Za 50 dni - 14 czerwca rozpoczną się piłkarskie mistrzostwa świata w Rosji. W turnieju wystąpią Polacy, którzy w fazie grupowej zagrają z Senegalem, Kolumbią i Japonią.
Do najważniejszej piłkarskiej imprezy świata pozostało już tylko 50 dni. W tej chwili najwięcej pracy prócz selekcjonerów mają przedstawiciele związków piłkarskich, z krajów które wybierają się na mundial.
- Rosjanie od lat, a nawet od wieków słyną ze swojej administracji i biurokracji. Pilnują tego w sposób szczególny, jednak należy pamiętać o tym, że jest to impreza organizowana przez międzynarodową organizację piłkarską FIFA i rosyjską federację. Dlatego też nie wszystko jest na modłę Rosjan. Jedynie kwestie bezpieczeństwa czy akredytacji dziennikarzy są pilnie sprawdzane przez naszych wschodnich sąsiadów. Przy akredytacjach jak to się mówi "wrzucają na bęben" człowieka i mogą nie wyrazić zgody żeby dany dziennikarz przyjechał na mundial - powiedział Janusz Basałaj.
Zdaniem dyrektora Departamentu Komunikacji i Mediów PZPN największe problemy odnośnie mundialu w Rosji mamy z logistyką.
- Trochę mamy problemów wynikających z geopolityki. Jeśli np. chcemy wysłać transporty ciężarówek z naszym sprzętem, tym dla piłkarzy jak również z całym zapleczem dla dziennikarzy, ponieważ powstaje tam całe centrum medialne - to musimy wysłać transport przez Ukrainę - tutaj wszyscy odradzają, albo przez Kraje Bałtyckie (Litwa, Łotwa, Estonia). Na szczęście mamy współpracę z naszymi placówkami dyplomatycznymi jak również z ministerstwem spraw zagranicznych i jeśli nasze ciężarówki będą przekraczać granicę rosyjską to nasi dyplomaci tam będą by pomóc - przyznał Basałaj.
70 dni do mundialu w Rosji. Remis też może być pełen emocji
Mundial za 50 dni i trener Adam Nawałka ma coraz mniej czasu na to by ostatecznie wyselekcjonować wszystkich piłkarzy spośród grona, które testował w ostatnich miesiącach. Oczywiście jest silna grupa zawodników, która stanowi o trzonie drużyny "Biało-czerwonych".
- Mogę powiedzieć, że 35 piłkarzy było u krawca, czyli szyją garnitury a wiadomo, że pojedzie tylko 23. Do 4 czerwca musimy podać ostateczną liczbę kadrowiczów, selekcjoner pewnie ogłosi to piątego, albo w dniu zgołszenia do FIFA. Jak każdy trener pewnie ma w głowie wszystkich i ze dwie, trzy wątpliwości. Kilka nazwisk może zaskoczyć, aczkolwiek sam dużo nie wiem ponieważ wolę się tym nie interesować. O wszystkich szczegółach wie selekcjoner i sztab najbliższych mu ludzi. Kiedy zaglądam do ich pokoju w siedzibie związku, to widzę że trwa intensywna praca i dyskutują kto pojedzie, kto powinien, dlaczego - argumentował.
Oczywiście jest też dużo pozytywnych rzeczy jeśli chodzi o zbliżający się mundial i kształt naszej reprezentacji.
- Mamy pozytywne sygnały jak np. powrót do gry Jana Bednarka. Przyda nam się taki wysoki obrońca. Dobrze wygląda również kwestia powrotu do gry naszych zawodników z Napoli - Arkadiusza Milika i solidna forma Piotra Zielińskiego. Można się martwić tym, że Krychowiak gra gorzej czy że Fabiański wpuścił ostatnio pięć bramek. Jednak trzeba pamiętać, że prawdziwa forma ma być dopiero w czerwcu. Adam Nawałka nie patrzy krótkowzrocznie bo zdaje sobie sprawę, że tej świeżości może im zabraknąć na mundialu. Cieszy mnie również to, że za dużo nie gra Robert Lewandowski - tutaj ukłon w stronę Juppa Heynckesa, który widać że go oszczędza. Na to wszystko patrzę ze spokojem, mamy jeszcze dwa miesiące. Myślę, że warto ufać temu sztabowi, trenerowi Nawałce i po prostu czekać na pierwszy mecz z Senegalem - przyznał Janusz Basałaj.
Spotkanie z Senegalem odbędzie się 19 czerwca, z Kolumbią - 24 czerwca, a z Japonią - 28 czerwca. Turniej potrwa od 14 czerwca do 15 lipca 2018 roku. Finał rozegrany zostanie na Stadionie Łużniki w Moskwie.
(mb)