Rosja 2018

Rosja 2018: Polska-Czarnogóra. Niepełnosprawny Franek wyprowadził Lewandowskiego. "To mój kolega".

Ostatnia aktualizacja: 09.10.2017 08:04
Piękny gest Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji spełnił marzenie niepełnosprawnego Franka Trzęsowskiego.
Niepełnosprawny Franek Trzęsowski z kaliskich Sulisławic i Robert Lewandowski przed meczem
Niepełnosprawny Franek Trzęsowski z kaliskich Sulisławic i Robert Lewandowski przed meczem Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Kilkuletni Franek z kaliskich Sulisławic cierpi od urodzenia na rzadką i nieuleczalną chorobę genetyczną SMARD1. To przeponowo-rdzeniowy zanik mięśni. Chłopiec porusza się na wózku inwalidzkim i nie jest w stanie sam oddychać.

To on był dzisiaj bohaterem meczu z Czarnogórą. Wyprowadził na stadion naszego kapitana Roberta Lewandowskiego i towarzyszył mu podczas hymnu.

- Franek to mój kolega. To była moja inicjatywa - powiedział po spotkaniu i awansie na mundial "Lewy". - Franek był zrelaksowany, mam nadzieję, że jego marzenie się spełniło. Nas to nic nie kosztuje. Dał radę - dodał.

Mały Franek oglądał jak Polacy pokonali rywali 4:2 i awansowali ósmy raz na mistrzostwa świata. Jego szczęście i szczery uśmiech kapitana po meczu to jeden z najbardziej wzruszających obrazków w naszym futbolu.

kbc 

Czytaj także

Rosja 2018: wielka feta na Stadionie Narodowym. Lewandowski całowany po butach

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2017 23:18
Konfetti, szampany, okolicznościowe koszulki. Biało-czerwoni po ostatnim gwizdku sędziego świętowali na Stadionie Narodowym awans na mistrzostwa świata. A noc jeszcze młoda...
rozwiń zwiń