Od 14 czerwca do 15 lipca cały świat opanuje piłkarska gorączka. Nie inaczej będzie na portalu PolskieRadio.pl. Specjalnie dla Was przygotowaliśmy unikalny serwis, na którym można śledzić wszystkie wydarzenia związane z mundialem w Rosji. Ponadto zapraszamy do słuchania relacji naszych wysłanników na antenach Jedynki i Trójki.
Rosja 2018
Dla Szwedów był to wyjątkowo przykry wieczów. Skandynawowie byli bardzo blisko sprawienia sensacji, po gwizdku kończącym pierwszą połowę meczu z Niemcami schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem. Niemcy byli za burtą turnieju, musieli gonić wynik. Wyrównujący gol w drugiej połowie dodał im animuszu, ale rywale bronili się dobrze.
Nie brakowało im ambicji, potrafili stwarzać sobie sytuacje. Ostatecznie jednak musieli uznać wyższość mistrzów świata po golu w doliczonym czasie gry. Toni Kroos fantastycznie przymierzył po krótkim rozegraniu rzutu wolnego. Wolnego, którego sprokurował wprowadzony na boisko w 74. minucie Jimmy Durmaz. To gracz Tuluzy sfaulował szarżującego Timo Wernera i dał Niemcom szansę na to, by przed ostatnią koleją fazy grupowej być w bardzo korzystnym położeniu.
Mający tureckie korzenie 29-latek prawdopodobnie miał świadomość, że popełnił błąd, jednak wątpliwe, by spodziewał się tego, co nastąpiło po ostatnim gwizdku. W mediach społecznościowych od razu stał się kozłem ofiarnym porażki, jego konto na Instagramie zalała fala komentarzy, które nie nadają się do cytowania. Lawina rasistowskich wyzwisk, groźby pod adresem jego i rodziny. Nie brakowało też słów wsparcia, jednak obelżywe zachowanie zawsze dotykają bardziej - z dziesiątek tysięcy wszystkich aktywności internautów to właśnie te naganne były najbardziej widoczne.
Koledzy z reprezentacji od początku mówili jasno, że przegrywają i wygrywają jako drużyna oraz nie mają pretensji do swojego skrzydłowego. W niedzielę reprezentacja Szwecji przed treningiem zebrała się i wysłuchała przemowy trenera Janne Anderssona oraz Durmaza, debiutującego w kadrze w 2011 roku. Obecne były przy tym także media.
- Jestem piłkarzem na najwyższym poziomie, krytyka to coś, z czym muszę żyć, ale nazywanie mnie p*** imigrantem i zamachowcem samobójcą, groźby śmierci w kierunku moim i moich dzieci, to coś, czego nie można akceptować. Jestem Szwedem, noszę naszą koszulkę z dumą, dziękuję wszystkim porządnym, wspaniałym ludziom, którzy szerzą radość. To nas rozgrzewa. Jesteśmy jednością, jesteśmy Szwecją - mówił zawodnik.
Hakan Sjostrand, sekretarz Szwedzkiego Związku Piłki Nożnej, przyznał, że sprawa została zgłoszona na policję.
Szwedzi mają jeszcze szansę na wyjście z grupy - w swoim ostatnim meczu będą musieli pokonać Meksyk, jedną z rewelacji turnieju. Wyniku przewidzieć nie sposób, ale widać, że reprezentanci "Trzech Koron" przystąpią do niego tak, jak zareagowali na sprawę Durmaza. Razem. To może być klucz do zwycięstwa.
ps, PolskieRadio.pl