Rosja 2018

Rosja 2018: Karol Linetty w Arłamowie "wywalczył" mundial. "Jak będzie na mistrzostwach? Dobrze, a jak musi być"

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2018 11:28
- Nie byłem pewniakiem w tej kadrze 23 zawodników - mówi w rozmowie z Polskim Radiem pomocnik włoskiej Sampdorii Karol Linetty. Środa to przedostatni dzień zgrupowania w Arłamowie, gdzie reprezentacja Polski przygotowuje się do mistrzostw świata w piłce nożnej w Rosji. "Biało-czerwoni" pierwszy swój mecz zagrają z Senegalem 19 czerwca.
Audio
  • W Arłamowie z Karolem Linettym rozmawiał Andrzej Janisz (Kronika Sportowa/Radiowa Jedynka)
Karol Linetty podczas zgrupowania w Arłamowie
Karol Linetty podczas zgrupowania w Arłamowie Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Karol Linetty to jeden z tych piłkarzy, na których zdecydował się postawić selekcjoner Adam Nawałka. Były piłkarz Lecha Poznań nie ukrywa radości z tego, że będzie mógł wystąpić na piłkarskiej imprezie tej rangi.

- Pojechać na mistrzostwa świata to było marzenie od dziecka, kiedy tylko zacząłem grać w piłkę. Na początku chciałem trafić do dobrego klubu, później do reprezentacji. Myślę, że grać z orzełkiem na piersi to jest najwspanialsza rzecz w życiu piłkarza. Tak naprawdę od dziecka chciałem grać w piłkę - powiedział 23-letni pomocnik zespołu "Blucerchiati".

Celem podopiecznych Adama Nawałki będzie wywalczenie dobrego rezultatu. 

- Jedziemy tam zrobić jak najlepszy wynik. Reprezentujemy Polskę na mistrzostwach świata. My jedziemy tam po swoje - najważniejszy jest ten pierwszy mecz w grupie. Nie za dużo jest tych spotkań, bo tylko trzy - dlatego od tego pierwszego spotkania wszystko się zaczyna. Chcemy zajść jak najdalej, gdzie tylko będziemy mogli. Wszystko też zależy od szczęścia, bo na pewno się przyda - będziemy walczyć na maksa - przyznał Linetty.

Tak naprawdę Polak nie był do końca pewny swojej pozycji w 23-osobowej kadrze, która ostatecznie została ogłoszona w poniedziałek.

- Miałem obawy. Nie byłem pewniakiem w tej kadrze 23 zawodników, choć cieszę się że byłem w tej 35-osobowej. Przez ten tydzień w Arłamowie wywalczyłem sobie to miejsce, myślę że dobrze wyglądałem na treningu. Dawałem z siebie wszystko bo chciałem spełnić marzenia żeby pojechać na te mistrzostwa świata - powiedział zadowolony 23-latek.

Pomocnik Sampdorii waży słowa i nie chce jeszcze popadać w optymizm, bo do mundialu zostało osiem dni i jeszcze wszystko może się wydarzyć.

- Nie chcę krakać, bo jeszcze nie jesteśmy na MŚ. Jeszcze się nie rozpoczęły, ale mam bardzo dużą możliwość żeby się na nich znaleźć. Ważne żeby mnie kontuzje omijały - dodał. 

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Andrzeja Janisza z Karolem Linettym podczas zgrupowania kadry w Arłamowie. 

Mundial w Rosji rozpocznie się 14 czerwca i potrwa do 15 lipca. Rywalami Polaków w grupie H będą kolejno: Senegal (19 czerwca w Moskwie), Kolumbia (24 czerwca w Kazaniu) i Japonia (28 czerwca w Wołgogradzie). 

Przed MŚ "Biało-czerwonych" czekają jeszcze dwa mecze kontrolne - 8 czerwca w Poznaniu ich rywalem będzie Chile, a cztery dni później zagrają w Warszawie z Litwą. Następnego dnia podopieczni Adama Nawałki wylecą do swojej bazy w Soczi.

Od 6-13 czerwca Andrzej Janisz i były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Engel zaprezentują wszystkie grupy mistrzostw świata w Rosji na antenie radiowej Jedynki w "Sygnałach Dnia" i "Kronice Sportowej".

(mb), PolskieRadio.pl | Radiowa Jedynka 

Czytaj także

Rosja 2018: Kamil Glik w drodze do Nicei. Zdaniem Marcina Żewłakowa "ze zdrowiem nikt nie wygra", Zbigniew Boniek pogodzony z absencją obrońcy?

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2018 14:14
Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Adam Nawałka ogłosił w poniedziałek w Arłamowie 23-osobową kadrę na mistrzostwa świata w Rosji. Wśród powołanych zawodników jest obrońca Kamil Glik. Występ gracza AS Monaco nie jest pewny ze względu na odniesioną w czasie zgrupowania kontuzję barku. 
rozwiń zwiń