Zapiski z czasu powstańczych walk o Warszawę na swoją publikację czekały ćwierć wieku. Początkowo temat Armii Krajowej w ogóle był zakazany, później autor książki skupił się na twórczości poetyckiej i odnosił w tej dziedzinie duże sukcesy. Jego teksty śpiewała przecież sama Ewa Demarczyk. "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego" nie był pierwszą książką o wydarzeniach sierpnia 1944 roku, ale zrobił na czytelnikach ogromne wrażenie. Narracja Białoszewskiego jest antyheroiczna i niefabularna, pisarz skupia się na autentycznych przeżyciach zwykłych warszawiaków. A jednocześnie zupełnie niezwykły jest styl, którym operuje. Dziś, kiedy znalazł wielu epigonów, sposób pisania Białoszewskiego nie zaskakuje tak jest przed 40 laty. Frazy są dosłowne, urywane, równoważnikowe, co wtedy mocno zaskakiwało. Zwłaszcza, że autor "Pamiętnika" nie opowiadał o walce, tylko o kwestiach takich, jak głód, brak wody, potrzeby fizjologiczne czy pochówki ofiar.