W 1942 roku Józef i Wiktoria Ulmowie przyjęli pod swój dach ośmioro Żydów, rodzinę Goldmanów z Łańcuta i Markowej. Dwa lata później, 24 marca 1944 roku, Niemcy rozstrzelali Józefa Ulmę, jego żonę, będącą w dziewiątym miesiącu ciąży i szóstkę ich dzieci. Razem z Ulmami zginęli wszyscy ukrywani przez nich Żydzi. Tę tragiczną historię Polaków ratujących Żydów przypomina reportaż „Rodzina Ulmów z Markowej” wyemitowany na antenie Polskiego Radia w kwietniu 2016 roku.
17 marca 2016 roku otwarte zostało w Markowej, rodzinnej miejscowości Ulmów, Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej. Jest ono hołdem dla rodziny bohaterskich Polaków, jednej z wielu zresztą, a także nową na mapie Polski instytucją edukacyjno-naukową. W nagranej w dniu otwarcia muzeum audycji „Dom Ulmów” o instytucji tej opowiada jej pierwszy dyrektor Mateusz Szpytma, spokrewniony z rodziną Ulmów.
"Ważnym wymiarem pomocy Polaków ratujących Żydów w czasie niemieckiej okupacji była pomoc indywidualna, której symbolem była między innymi rodzina Ulmów, ale także rodzina Baranków czy Kowalskich" – przypomniał niedawno prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek.
W czasie II wojny światowej za pomoc Żydom groziła w Polsce śmierć. Niemcy mordowali nie tylko osoby bezpośrednio w pomoc zaangażowane, ale także całe ich rodziny.