Lato z Radiem 2018

Po bursztyny na Mazowsze

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2018 13:45
Żeby zbierać bursztyny, wcale nie trzeba jechać nad Bałtyk. Wystarczy wybrać się na Mazowsze, a konkretnie na Kurpie, których stolicą jest Myszyniec, serce Puszczy Kurpiowskiej. To tam od wieków są zbierane bursztyny, które zalegają w rowach płytko pod ziemią.
Audio
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: torook/shutterstock

Z bursztynu robiono kiedyś biżuterię, guziki, ozdoby, bursztyn służył też w lecznictwie. Choć rzemiosło bursztyniarskie zanikło w zasadzie przed I wojną światową. Bursztyniarze przenieśli się do warszawy, bo byli tam klienci, a łatwiej było surowiec dowieźć.

Płynnym złotem Kurpi jest nazywany miód. Kiedyś wybierało się go z barci. Tradycja ta trwa od 450 lat, bo pierwszymi osadnikami jeszcze za czasów książąt mazowieckich byli właśnie bartnicy. Ich stare i tradycyjne narzędzia można zobaczyć podczas odbywającego się w ostatnią niedzielę sierpnia w Myszyńcu Miodobraniu Kurpiowskim. Miodobranie jest jedną z największych imprez północno-wschodniego Mazowsza, co roku bawi się na nim ok. 15 tys. ludzi.

Choć teraz Kurpie są niemal w centrum Polski, to przez wieki leżały tuż przy granicy z Prusami. Wszystkie obce wojska, które szły na Warszawę musiały przejść przez Puszczę Kurpiowską. A Kurpie to bitny lud.

Jakie legendy wiążą się z różnymi kolorami bursztynów? Co to jest harmonia pedałowa? Który z najeźdźców uciekał przed Kurpiami? Posłuchaj całego nagrania.

***

Tytuł audycji: Lato z radiem

Prowadzi: Monika Tarka Robert Kilen

Reporter: Maciej Walecki

Goście: Zdzisław i Laura Bziukiewicz (Muzeum Kurpiowskie w Wachu), Danuta Gnoza, Janusz Marzewski (starosta bartny Kurpiowskiego Bractwa Bartnego), Zdzisław Ścibek (dyrektor Regionalnego Centrum Kultury Kurpiowskiej), Karol Samsel (muzyk)

Data emisji: 2.08.2018

Godzina emisji: 9.00-12.00

ag