Autor: Dzennet Poltorzycka
Gienek z Dorota spodziewaja sie wizyty dawnych sasiadów – Haliny Bartoszewiczowej i jej brata Stefana. Dorota zwierza sie mezowi ze swoich licznych i ambitnych planów, które zamierza w najblizszym czasie zrealizowac w swojej szkole. Wlasnie w tej chwili trwaja przygotowania do remontu sali gimnastycznej. Dorota zdradza, ze chcialaby doprowadzic do tego, aby szkola byla miejscem, do którego chetnie sie przychodzi, miejscem bez przemocy, przyjaznym dla uczniów i nauczycieli. Matysiakowa snuje wizje szkoly ambitnej, z lekcjami laciny, z wieloma kólkami zainteresowan, z lepsza opieka medyczna, z silownia dla chlopców, a takze z porzadna stolówka. Gienek zartobliwie nazywa zone marzycielka. Wyjasnia jednak, ze te wszystkie pomysly go nie rozsmieszaja, a raczej wzruszaja, gdyz wie, jaka jest smutna rzeczywistosc. Matysiak zmienia temat i opowiada zonie losy Halinki i Stefana Raczków. Gienek pamieta, ze gdy zdawal mature, Stefan chodzil do podstawówki. Czesto pomagal mu w lekcjach. Nagle Gienek przypomina sobie, ze wlasnie dzis Halina obchodzi swoje imieniny. Niestety jest za pózno, by wyjsc po kwiaty. Na szczescie w szafie Doroty znajduja sie zapakowane perfumy, które Gienek przywiózl zonie. Wreszcie zjawiaja sie Halina i Stefan. Po serdecznym powitaniu i zlozeniu zyczen Halinie, Stefan wyjasnia prawdziwy cel wizyty. Raczka oznajmia, ze zamierza zostac w Polsce i tu rozkrecic swój biznes, a swoich wspólników upatruje wlasnie w Gienku i Dorocie. Stefan nie wyjasnia w zasadzie, czym mialaby zajmowac sie ich przyszla firma, ale zostawia do wgladu dokumentacje na ten temat. Gienkowie sa nieco zaskoczeni ta propozycja, choc – przyznaja – juz nie raz powaznie mysleli o sensownym ulokowaniu pieniedzy ze sprzedazy rodzinnego domu Doroty. Na ten temat Gienek i Dorota deliberuja jeszcze po wyjsciu rodzenstwa. Stefan dal im do namyslu dwa miesiace. Dorota zwierza sie, ze Stefan wzbudzil w niej zaufanie. Gienek równiez odniósl bardzo dobre wrazenie po rozmowie z dawnym sasiadem. W zwiazku z tym prosi zone o rozwazenie propozycji Raczków. Rozmowe przerywa przyjscie Kasi. W tym samym momencie dzwoni telefon. Po chwili okazuje sie, ze Dorota jest wezwana natychmiast do szkoly, bo sa jakies klopoty z firma majaca remontowac sale gimnastyczna. Kasia z Gienkiem pozostaja sami. Piekarska wyjawia wujowi, ze dowiedziala sie poprzez Jurka Banasikowskiego, swojego wplywowego kolege, ze niebawem moga odwolac Dorote ze stanowiska dyrektora szkoly. Gienek jest przerazony ta wiadomoscia. Kasia prosi, aby na razie zachowal ja w tajemnicy przed Dorota.