Teatr Polskiego Radia

Odcinek nr: 2372

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2007 00:00
Audio
Autor: Andrzej Mularczyk

U Kajfaszów wkrótce zjawia sie goscie i Justyna przygotowuje poczestunek. Zenek wypytuje sie, kto przyjdzie i gdy dowiaduje sie, ze zaproszony jest Grzegorz Starzynski, wpada w zlosc. Podejrzewa, ze miejscowy weterynarz zaczyna startowac do jego zony. To musi sie zle skonczyc, tak jak zle sie skonczylo, gdy Starzynski robil podchody do Joli Jablonskiej. W istocie to nie zazdrosc popycha Zenka do robienia wyrzutów zonie. Mezczyzna jest poddenerwowany przez sytuacje, w której sie znalazl. Interes z dyskoteka nie przynosi takich dochodów, jakich sie spodziewal i powoli nakreca sie spirala niesplaconych dlugów. Ta sytuacja wplywa na zycie rodzinne Kajfaszów. Zdenerwowanie Zenka udziela sie wszystkim, nawet dzieciom.

Do domu przychodzi Agnieszka. Dziewczyna wrócila wlasnie z wycieczki do Pulaw. Opowiada matce, co tam widziala, ale Justyna jej nie slucha. Nastolatka zwraca jej na to uwage. Matka tlumaczy sie, ze glowe ma teraz zajeta problemami zwiazanymi z dyskoteka. Agnieszka prosi Justyne o przysluge. Gdy wracala z wycieczki, rozmawiala z kolezanka, której matke czeka wkrótce amputacja piersi. Kobieta zastanawia sie, czy poddac sie operacji. Agnieszka na prosbe kolezanki chce, azeby Justyna porozmawiala z matka kolezanki i namówila ja na masektomie. To jedyna przeciez szansa na wyzdrowienie. Justyna bez wahania sie zgadza. Ona wie, co to znaczy. Sama to juz przechodzila.

Rozlega sie dzwonek i Justyna wysyla Agnieszke, zeby zlapala kota. Pewnie to doktór Starzynski, który zrobi zwierzeciu zastrzyk na alergie. Mruczek jednak nie lubi weterynarza i gdy tylko go poczuje zaraz sie gdzies zaszywa i dlatego trzeba go szukac. Okazuje sie jednak, ze to nie weterynarz, a Jola z Adamem. Umówili sie, ze Paulina zaraz po lekcji angielskiego przyjdzie do Kajfaszów, skad oni ja zabiora.

Jola, gdy dowiaduje sie, ze chwile zjawi sie Starzynski, chce wyjsc. Jest nieumalowana i zle ubrana. Justyna przekonuje ja, ze nie ma sie o co martwic. Bratowa we wszystkim wyglada doskonale. Poza tym na stole sa paczki - zbliza sie przeciez tlusty czwartek – wiec grzechem byloby ich nie skosztowac. Adam rozpoczyna rozmowe o Zenku. Jest przekonany, ze szwagier ma tendencje do podejmowania sie dzialan skazanych na niepowodzenie. Justyna zgadza sie z bratem. Opowiada o swoich obawach zwiazanych z dyskoteka. Jej zdaniem ten interes zbankrutuje. Jablonscy wyznaja tez prawdziwy cel swojej wizyty. Chca porozmawiac z Zenkiem o komputerach, bo on sie przeciez swietnie na nich zna.

Rozmowe przerywaja na chwile odglosy pogoni za kotem i zaraz potem w pokoju pojawia sie Zenek. Towarzystwo dyskutuje o komputerach i ich znaczeniu dla nowoczesnego gospodarstwa rolnego. Jablonscy juz podjeli decyzje o kupnie maszyny i teraz chca wiedziec, jaki typ komputera bylby dla nich najlepszy. W tym momencie pojawia sie u Kajfaszów Wieslaw Sroka. Slyszac, ze Jablonscy chca kupic komputer, miejscowy biznesmen proponuje malzenstwu, ze zalatwi im maszyne za pól ceny w zamian za namówienie Marty Póltorak do sprzedazy praw autorskich monografii o gminie Klimontowice. Sroka przyznaje sie, ze chce zasponsorowac wydanie monografii. Zaraz jednak okazuje sie, ze nie zrobi tego bezinteresownie. Zalezy mu na prawach autorskich, by wykreslic z ksiazki fragmenty poswiecone jego ojcu, który po wojnie pracowal w UB. Ani Adam ani Jola nie zgadzaja sie na to. Wola juz kupic komputer po cenie rynkowej.

W tym momencie rozlega sie dzwonek do drzwi. To juz na pewno doktór Starzynski. Jola natychmiast wychodzi z pokoju. Jak sama mówi – chce porozmawiac z Agnieszka. W istocie kobieta chce uniknac spotkania z weterynarzem...