Ze względu na rangę uroczystości - w piątek, 27 czerwca, nie obowiązuje pokutna praktyka wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych.
Do gorącej modlitwy o świętych księży właśnie w uroczystość Najświętszego Serca Jezusa wezwał przed laty Jan Paweł II w Liście do Kapłanów na Wielki Czwartek 1995 r. Wyraził wtedy życzenie, by tego rodzaju dzień był obchodzony co roku z okazji uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Dzisiejszą uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa Franciszek nazwał w homilii, wygłoszonej podczas Eucharystii w Domu Świętej Marty, „świętem miłości Boga w Jezusie Chrystusie”.
- Miłość ma dwie cechy – powiedział Ojciec Święty. – Pierwsza: że polega bardziej na dawaniu niż na braniu. Druga cecha to ta, że miłość polega bardziej na czynach niż na słowach. Gdy mówimy, że chodzi bardziej o dawanie niż branie, znaczy to, że miłość się udziela, zawsze. I zostaje przyjęta przez miłowanego. A gdy mówimy, że polega bardziej na czynach niż słowach, chodzi o to, że miłość zawsze daje życie i wzrost - podkreślił papież.
Jednak aby zrozumieć Bożą miłość, człowiek musi odnaleźć w sobie wymiar odwrotnie proporcjonalny do niezmierności, czyli maluczkość – stwierdził Ojciec Święty. Chodzi o maleńkość serca, która pozwala wejść w relację z Bogiem wzorowaną na czułej relacji ojca z małym dzieckiem.
- Taka jest czułość Pana i Jego miłości; tego właśnie On nam udziela, dając siłę naszej własnej czułości – kontynuował Papież. – Ale jeśli czujemy się silni, nigdy nie doświadczymy tej pięknej pieszczoty Pana: «Nie lękaj się, Ja jestem z tobą, trzymam cię za rękę...». Takie są słowa Pana, które uzmysławiają nam tę tajemniczą miłość Jego do nas. A gdy Jezus mówi o sobie, powiada: «Jestem cichy i pokorny sercem». Także On, Syn Boży, uniża się, by przyjąć miłość Ojca - mówił Franciszek.