Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Małcużyński i Ekier o początkach kariery

Ostatnia aktualizacja: 12.04.2022 21:00
W audycji usłyszeliśmy m.in.: interpretacje mazurków laureatów III Konkursu Chopinowskiego w 1937 roku – Witolda Małcużyńskiego (III nagroda) i Jana Ekiera (VIII nagroda) oraz archiwalne nagrania wspomnień pianistów z Konkursu.
Audio
Prof. Jan Ekier (1913-2014)
Prof. Jan Ekier (1913-2014)Foto: flickr/music2020

Witold Małcużyński pobierał nauki m.in. u Paderewskiego. Był także wychowankiem Jerzego Lefelda i Józefa Turczyńskiego. Debiutował w 1937 roku jako laureat III nagrody III Konkursu Chopinowskiego (w latach 60. I 70. bywał jego jurorem). Jako znany już pianista koncertował na 5 kontynentach. Co ciekawe, z Indii przywiózł fascynację jogą, która stała się elementem jego ćwiczeń warsztatowych! Kolejnym interesującym faktem z życia pianisty jest ten, że Małcużyński miał nie do końca sprawną rękę. „Ciężką”, jak tłumaczył Józef Kański. Paradoksalne to właśnie przezwyciężanie trudności ruchowych budowało niezwykłą dramaturgię jego gry.

Jak wspominał po latach Małcużyński, pierwsze Konkursy Chopinowskie nie cieszyły się taką popularnością, jak w późniejszych latach. Wcześniej eliminacje odbywały się niemal przy pustej widowni, obecnie, publiczność wręcz „szturmuje” drzwi sali. Jury z kolei nie zasiadało na balkonie, a bezpośrednio na estradzie.

Witold Małcużyński 280.jpg
Przeczytaj także:
Spadkobierca Paderewskiego i chopinista wbrew woli.

- Jury siedziało stosunkowo niedaleko od nas, co wywoływało w nas jeszcze większe przerażenie. Tym bardziej, że zasiadały w nim takie powagi, jak choćby Emil Sauer, uczeń samego Liszta. Najznakomitsi pedagodzy ówczesnych czasów – zwierzał się Małcużyński.

Podczas konkursu Małcużyński poznał także swoją przyszłą żonę – francuską pianistkę Colette Gaveau.

- Pamiętam doskonale chwilę, gdy pierwszy raz ją ujrzałem. Wchodziłem po schodach dawniejszej Filharmonii i ujrzałem ją z grupą swoich francuskich kolegów, żywo dyskutującą. Nie śmiałem się wówczas do niej zbliżyć.

Jan Ekier znany jest głównie poprzez działalność związaną z Fryderykiem Chopinem. Jak wspomina, miłość do kompozytora zrodziła się, kiedy jeszcze jako uczeń szkoły podstawowej został nagrodzony za najlepsze wyniki w nauce tomikiem kompozycji tego twórcy. Przez długi czas się z nim nie rozstawał. W 1937 roku, jak twierdzi, „przez przypadek” wziął udział w Konkursie Chopinowskim (VIII nagroda oraz nagroda publiczności), zaś po wojnie dziewięciokrotnie zasiadał w jego jury. Po roku 1949 rozpoczął również działalność edytorską i został redaktorem naczelnym Wydania Narodowego Dzieł Fryderyka Chopina, którego celem jest publikacja wszystkich kompozycji tego twórcy w ich oryginalnym kształcie.

- Trudo rozdzielić, kto na mnie w jaki sposób wpływał – wspominał Jan Ekier. – Ale teraz, nagrywając komplet mazurków, nieraz sobie rekonstruowałem: aha, tak grał Uniński. To nie była ścisła kopia. Ale pewne podejścia przenikały do mojego wykonawstwa.

W 1934 r. Ekier przeprowadził się do Warszawy. Profesura warszawskiego Konserwatorium Muzycznego wystawiła go w konkursie Chopinowskim 3 lata później.

- Wszystko byłoby rzeczą banalną, gdyby nie zbieżność dat: cała sytuacja miała miejsce na 3 miesiące przed samym Konkursem! Z fantazją i brakiem wyobraźni, charakterystycznymi dla młodego człowieka, wybrałem najtrudniejsze utwory: Polonez fis-mol, Etiudę oktawową… Ale swoje zrobiłem. Zdobyłem Nagrodę Publiczności i VIII nagrodę w Konkursie. To był etap, który mnie z Chopinem bardzo mocno związał – opowiadał lata później Jan Ekier.

Jan Ekier flickr music2020 280.jpg
Przeczytaj także:
Jan Ekier - nauczyciel od życia

W czasie Wielkiego Tygodnia przypomnieliśmy także fragmenty pasyjnego koncertu Monodii Polskiej, który odbył się w roku 2018 w Studiu im. Władysława Szpilmana.

***

Tytuł audycji: Chopin na ludowo

Prowadził: Kuba Borysiak

Data emisji: 12.04.2022

Godzina emisji: 20.00

Czytaj także

Ludowe piękno w pieśniach Chopina

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2022 14:00
W kolejnej audycji zapraszamy do wspólnego słuchania pieśni Fryderyka Chopina w interpretacji Olgi Pasiecznik. W audycji także nagrania ukraińskich pieśni ludowych w wykonaniu zespołu Drewo i Bożyczi. 
rozwiń zwiń