James Joyce. Irlandczyk, który chciał zabić wiek XIX

"Ulisses" to szaleństwo w porównaniu z tym, co prezentowała i do czego przyzwyczaiła pisana w jednym tonie powieść XIX-wieczna. Joyce przesyca narrację sposobem myślenia bohaterów, ich dykcją i słownictwem.

2021-06-16, 05:35

James Joyce. Irlandczyk, który chciał zabić wiek XIX
James Joyce. Foto: Wikipedia/domena publiczna

16 czerwca 1904 roku James Joyce nawiązał znajomość ze swą późniejszą żoną Norą Bernacle. Data ta stała się tłem "Ulissesa", największego dzieła pisarza.

W tej książce nic nie jest przypadkowe. Joyce zwrócił uwagę na każdy detal, od koloru okładki, po liczbę stron. 732 strony odnoszą się do liczby dni i nocy w 1904 roku, kiedy to toczy się akcja powieści. W takim czasie Joyce zamyka ludzkie życie. Pokazuje głębszy wymiar czasowy, wskazuje na cykliczność ludzkiego życia. Przemijanie i powracanie. Skromny pan Bloom to starożytny Odyseusz we współczesnym wydaniu.

James Joyce to postać kluczowa w XX-wiecznej literaturze, a jego wpływ jest widoczny do tej pory. Wprowadził wiele innowacji, chociażby wprowadzenie do literatury języka potocznego. Miał głęboką świadomość umownego podziału na formę i treść. W dziełach Joyce’a wszystko coś wyraża i wszystko ma znaczenie.


Posłuchaj

James Joyce - audycja Elżbiety Łukomskiej z cyklu "Zakładka literacka". (PR, 06.02.2011) 47:58
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

"Ulisses" to szaleństwo w porównaniu z tym, co prezentowała i do czego przyzwyczaiła pisana w jednym tonie powieść XIX-wieczna. Joyce przesyca narrację sposobem myślenia bohaterów, ich dykcją i słownictwem. Innymi słowy, oddaje narrację w ręce bohaterów. Różnią się od siebie, więc mówią też inaczej.

Joyce zupełnie nie mieścił się w ramach kultury i tradycji ówczesnej Irlandii. Na przełomie wieków był to kraj zaściankowy, pełen kompleksów i głęboko religijny. Pisarz, mimo że wychowany w katolickiej rodzinie, szybko stracił wiarę. Wyjechał z Dublina w 1904 roku z Norą Bernacle, trafił do Triestu, gdzie mieszkał kilkanaście lat. Przebywał też w Zurychu i Paryżu. Wszędzie czuł się obcy, a z drugiej strony oddalenie od Irlandii pozwoliło mu kultywować bolesną miłość do ojczyzny. Można go porównać z Witoldem Gombrowiczem.

Dzieła Joyce’a spotkały się z olbrzymią krytyką świata literackiego. Największy egocentryk i arogant swoich czasów był krytykowany za nihilizm i dziwaczny styl. Wieczne eksperymenty dały mu sławę heretyka. Jak widać, przerósł swoje czasy i został doceniony dopiero po swojej śmierci w 1941 roku.

Posłuchaj audycji Elżbiety Łukomskiej z cyklu "Zakładka literacka".

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze