23 stycznia 1960 roku Don Walsh, oficer amerykańskiej marynarki wojennej oraz szwajcarski oceanograf Jacques Piccard na pokładzie batyskafu (wehikułu umożliwiającego zanurzenie na dużych głębokościach) "Trieste" osiągnęli najgłębszy punkt Rowu Mariańskiego.
– Badanie Rowu Mariańskiego jest dużo trudniejsze od eksploracji kosmosu. Więcej ludzi stanęło na powierzchni Księżyca niż zanurzyło się na dno Rowu Mariańskiego – powiedział Marcin Jamkowski, podróżnik, nurek i fotograf, w audycji Katarzyny Kobyleckiej z cyklu "Sezon na Dwójkę".
Nikt nie dotarł tak nisko
Jacques Piccard i Don Walsh schodzili na dno przez pięć godzin. Ich pobyt w najniższym punkcie Ziemi trwał zaledwie 40 minut.
Warunki do życia nie były zachęcające zarówno w batyskafie, jak i na dnie Rowu Mariańskiego. Don Walsh przyznawał, że wnętrze statku było wielkości lodówki. Było to szczególnie uciążliwe dla Jacquesa Piccarda, który mierzył aż dwa metry.
Z kolei biolodzy przed ekspedycją z 1960 roku uznawali, że na tak dużej głębokości nie ma prawa istnieć jakiekolwiek życie, ponieważ nie dociera tam światło słoneczne.
– Piccard powiedział, że po wylądowaniu batyskafem mało widzieli i czuli się jakby nurkowali w mleku. Po podniesieniu mułu zobaczyli na dnie podobną do flądry płaską rybę i dziwne kraby. Biolodzy tak dalece w to wątpili, że niektórzy uwierzyli dopiero 35 lat później, kiedy japoński robot Kaikō sfotografował życie na dnie – powiedziała Monika Rogozińska, prezes Polskiego Oddziału The Explorers Club, w audycji z 2011 roku.
58:10 ROW MARIANSKI.mp3 – Badanie Rowu Mariańskiego jest dużo trudniejsze od eksploracji kosmosu – o eksploracji morskich głębin w audycji Katarzyny Kobyleckiej z cyklu "Sezon na Dwójkę" opowiadali Marcin Jamkowski, fotograf i nurek, oraz Monika Rogozińska, prezes Polskiego Oddziału The Explorers Club. (PR, 08.07.2011)
Podwodny balon
Batyskaf "Trieste", na którym śmiałkowie opuścili się na dno oceanu, skonstruował Auguste Piccard, ojciec Jacquesa. Wynalazca był zafascynowany lotami balonem i w 1931 roku jako pierwszy człowiek osiągnął pułap stratosfery na wysokości 15 785 metrów.
– Pomyślał, że ten koncept można wykorzystać pod wodą. Batyskaf był ogromnym pojemnikiem, do którego była dołączona hermetyczna gondola. Za obciążenie służyły ogromne metalowe kule, które Walsh i Piccard wypuścili po dotarciu na dno i w ten sposób wypłynęli na powierzchnię – powiedziała Monika Rogozińska w audycji Katarzyny Kobyleckiej.
Batyskaf został zwodowany w 1953 roku i przez kilka lat służył do badań Morza Śródziemnego. W 1957 roku przeszedł na służbę marynarki Stanów Zjednoczonych, która jako jedyna wykorzystywała batyskafy do badań dna morskiego. Został użyty również do poszukiwań zaginionego w 1963 roku okrętu atomowego USS "Thresher".
Badania Rowu Mariańskiego
Najgłębszy punkt Rowu Mariańskiego nazywa się głębią Challengera. Nazwa punktu wywodzi się od okrętów brytyjskiej marynarki, które zbadały głębokość najniżej położonego miejsca na Ziemi. Po raz pierwszy zmierzył je w 1871 roku HMS "Challenger", który wskazał głębokość ponad 8 tysięcy metrów. W 1951 roku jego imiennik powtórzył pomiar, który już tylko w niewielkim stopniu odbiegał od rzeczywistej głębokości prawie 11 kilometrów.
Przez długi czas nikt nie był w stanie powtórzyć wyczynu Walsha i Piccarda. Dno Rowu Mariańskiego udało się osiągnąć ponownie dopiero w latach 90. Była to jednak misja bezzałogowa, w wykonaniu japońskiego zdalnie sterowanego pojazdu "Kaikō", który wykonał pierwsze zdjęcia dna. W 2009 roku jego sukces powtórzył "Nereus".
Ludzie powrócili do głębi Challengera dopiero po 52 latach. Na dno Rowu Mariańskiego zanurkował słynny reżyser James Cameron w batyskafie "Deepsea Challenger". Z kolei w 2009 roku badacz morskich głębin Victor Lance Vescovo dwukrotnie zdobył głębię Challengera i został pierwszym człowiekiem, który zdołał tego dokonać. Dno morskie wciąż jednak pozostaje w dużej mierze nieodkryte.
– Jak podkreśla Walsh, lepiej znamy powierzchnię Marsa i Księżyca niż dno oceanów. A jak sam mówił, morza i oceany to okno do przeszłości – powiedziała Monika Rogozińska z The Explorers Club na antenie Polskiego Radia w 2011 roku.
sa