Jan Kiepura. Król polskich tenorów
Legendarny tenor i śpiewak występował na najważniejszych scenach operowych świata i w hollywoodzkich filmach. Był prawdziwą gwiazdą swojej epoki. Urodził się 16 maja 1902 roku w Sosnowcu.
2024-05-16, 05:40
Jan Kiepura przyszedł na świat 16 maja 1902 roku w Sosnowcu jako pierwszy syn piekarza Franciszka Kiepury. W młodości służył w konspiracyjnej Polskiej Organizacji Wojskowej, zaś w 1919 roku wziął udział w pierwszym powstaniu śląskim. W 1921 roku rozpoczął studia na Uniwersytecie Warszawskim. Wstąpił na prawo, ale już wówczas wiedział, że jego przeznaczeniem jest sztuka i teatr.
Posłuchaj
Dziewiętnastolatek zaczął pobierać nauki śpiewu u Wacława Brzezińskiego i Tadeusza Kopystyńskiego. Ten pierwszy w 1924 roku załatwił Kiepurze angaż w Teatrze Wielkim w Warszawie. Początkowo śpiewał w chórze, dopiero później. Pierwszym solowym występem przyszłej gwiazdy była rola górala w "Halce". Pierwszą główną rolę otrzymał dopiero rok później w "Fauście". Możliwość kreowania na scenie tytułowego bohatera zawdzięczał chorobie innego tenora. Kiepura otrzymał owacje na stojąco. Tenor zaczął występować na deskach teatrów i oper całego kraju.
Za namową przyjaciół postanowił wyjechać do Paryża, by tam rozwijać swoją karierę. Podróż wiodła przez Wiedeń, w którym – jak się okazało – Kiepura miał zostać na dłużej. Śpiewak otrzymał angaż Wiedeńskiego Towarzystwa Muzycznego. Tenor szybko podbił serce wiedeńskiej widowni. To stąd zaczął podbój najważniejszych scen świata. Wkrótce zaczęła się też jego przygoda z filmem. Początkowo współpracował z wytwórniami niemieckimi, później także hollywoodzkimi. Właśnie na filmowym planie poznał swoją przyszłą żonę – Martę Eggerth.
Posłuchaj
Wybuch drugiej wojny światowej zastał Kiepurę w Paryżu. Śpiewak, choć od wielu lat mieszkał poza granicami kraju, śpiewak poczuł się w obowiązku wstąpić do formowanych na Zachodzie Polskich Sił Zbrojnych. Został skoszarowany jako jeden z pierwszych we Francji. Jego służba nie trwała jednak długo. Po czterech tygodniach wezwał go do siebie gen. Kazimierz Sosnkowski, który podobno powiedział śpiewakowi: "Mamy już sto tysięcy żołnierzy, którzy potrafią lepiej strzelać, ale żaden nie potrafi lepiej śpiewać od pana".
REKLAMA
Dla stalinowskich władz stał się symbolem burżuazyjnej przedwojennej Polski. Nie pozwolono mu nawet na powrót na pogrzeb ojca. Do Polski powrócił w 1958 roku. W grudniu 1958 roku dał, razem z żoną Marthą Egghert, swój ostatni koncert w Krakowie. Wydarzenie rejestrowało Polskie Radio.
Najsłynniejszy Polski tenor zmarł w 1966 roku w Harrington w USA. Zgodnie z jego życzeniem pochowano go jednak na Powązkach w Warszawie. Pogrzeb zgromadził ok. 200 tys. osób. Waldorff napisał później "I do dziś nie jestem pewien, czy stara Warszawa dążąca na Powązki za tą trumną nie wędrowała również po to, żeby pogrzebać własną młodość".
bm
REKLAMA