Proces Norymberski rozpoczął się 20 listopada 1945 roku, a zakończył 1 października 1946 roku. Podczas blisko 220 dni pracy wysłuchano zeznań 240 świadków, przedłożono ponad 5 tysięcy dokumentów, a protokół został spisany na 16 tysiącach stron. W procesie sądzono 22 osoby - 12 skazano na śmierć (jedną zaocznie), trzy - na dożywocie, cztery - na długoletnie więzienie, a trzy - uniewinniono.
Był to proces bezprecedensowy, gdyż po raz pierwszy zastosowano zasadę odpowiedzialności karnej przywódców państwowych za zbrodnie międzynarodowe. Oskarżono ich o popełnienie czterech rodzajów zbrodni: uczestnictwo w spisku w celu popełnienia zbrodni międzynarodowej, zbrodni przeciwko pokojowi, zbrodni wojennych oraz zbrodni przeciwko ludzkości.
22:45 00ed44a3.mp3 20.11.17 Historyk dr Patryk Pleskot o procesach norymberskich: efekty były skromne
18:11 Eryk Lipiński wspomina proces w Norymberdze i zeznania Hansa Franka Eryk Lipiński wspomina proces w Norymberdze i zeznania Hansa Franka. (Archiwum PR)
German Death Camps - zobacz serwis edukacyjno-społeczny
W skład trybunału weszli przedstawiciele czterech zwycięskich mocarstw. Na miejsce procesu wybrano Norymbergę. To właśnie tam w 1933 roku świętowano dojście Hitlera do władzy, tam uchwalono w 1935 roku tzw. ustawy norymberskie, które pozbawiały Żydów obywatelstwa Rzeszy, ochrony prawnej i własności.
Niewinni zbrodniarze
Proces odbył się w Pałacu Sprawiedliwości, który przetrwał wojnę w dobrym stanie. Akt oskarżenia opracowano jeszcze podczas wojny. Zawierał on oskarżenia o liczne przestępstwa popełnione przez nazistów podczas wojny, nie był jednak pozbawiony braków i błędów. Pominięto m.in. kwestię okupacji niemieckiej w Polsce, getta żydowskie, przesiedlenia i germanizację. Podczas procesu często modyfikowano akt oskarżenia wraz z rozszerzaniem się materiału dowodowego. Po jego odczytaniu żaden z sądzonych nie przyznał się do winy.
Zbrodnia katyńska w Norymberdze
Strona sowiecka usiłowała, bez powodzenia, włączyć do aktu oskarżenia zbrodnię katyńską i obwinić o nią Niemcy. Udało jej się za to wymusić na Trybunale wycofanie przedstawionej przez obrońców niemieckich tajnej klauzuli do paktu Ribbentrop - Mołotow, będącej podstawą podziału Polski i stawiającą ZSRR w roli agresora.
Oprócz głównego procesu czołowych nazistów toczyły się również mniejsze procesy pozostałych sprawców największych zbrodni m.in. szwadronów śmierci Einsatzgruppen. Trybunał uznał także za organizacje zbrodnicze Sicherheitsdiendt (SD), Schutzstaffel (SS) oraz Gestapo.
Wyzwolenie Auschwitz-Birkenau - zobacz serwis historyczny
Wyrokiem Trybunału na śmierć zostali skazani: Martin Bormann, szef kancelarii Hitlera, później jego zastępca i szef NSDAP (sądzony zaocznie); Hans Frank, generalny gubernator w okupowanej Polsce; Wilhelm Frick, generał SS i SA, protektor Czech i Moraw; Hermann Goering, marszałek Rzeszy, dowódca lotnictwa, twórca Gestapo; Alfred Jodl, szef sztabu w Naczelnym Dowództwie Wehrmachtu; Ernst Kaltenbrunner, szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy; Wilhelm Keitel, feldmarszałek Rzeszy, szef Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu; Joachim von Ribbentrop, minister spraw zagranicznych; Alfred Rosenberg, ideolog partyjny NSDAP, minister Rzeszy ds. Terenów Wschodnich; Fritz Sauckel, generał SS i SA, organizator pracy przymusowej; Arthur Seyss-Inquart, komisarz Rzeszy w Holandii; Julius Streicher, wydawca "Der Stuermer", współorganizator eksterminacji Żydów.
Robert Ley, szef Niemieckiego Frontu Pracy tuż przed procesem powiesił się w celi, a Goering popełnił samobójstwo tuż przed egzekucją. Pozostali z wyjątkiem Bormanna, którego po wojnie nie ujęto, zostali powieszeni 16 października 1946 roku przez zawodowego teksańskiego kata st. sierż. Johna C. Wooda.
Ciała straconych przewieziono następnego dnia - według jednej wersji do obozu koncentracyjnego Dachau pod Monachium, według drugiej - do krematorium na cmentarzu Ostfriedhof-Muenchen, gdzie zostały spalone.
Karę dożywocia otrzymali: Ernst Raeder, dowódca marynarki wojennej, Rudolf Hess, zastępca Hitlera i Walter Funk, minister finansów i gospodarki Rzeszy.
Na długoletnie wyroki zostali skazani: Albert Speer, minister do spraw uzbrojenia, Baldur von Schirach, przywódca Hitlerjugend, Constantin von Neurath, protektor Rzeszy w Czechach i na Morawach oraz Karl Doenitz, dowódca floty okrętów podwodnych. Uniewinnieni zostali: Franz von Papen, były kanclerz Rzeszy (przed Hitlerem), Hans Fritzsche, szef radia Rzeszy i główny cenzor oraz Hjalmar Schacht, prezes Reischbanku.
"Proces norymberski miał sprawić, by przywódcy III Rzeszy nigdy nie stali się bohaterami narodowymi, by sztandary niemieckie nigdy nie pochyliły się nad pomnikiem historycznych zbrodniarzy. By przyszłe pokolenia Niemców uznały krwawą winę i spłacić mogły - i chciały - straszliwy dług wobec całego świata" - stwierdził, podsumowując Proces Norymberski polski korespondent z tamtego okresu Edmund Osmańczyk.