Historia

Maciej Kozłowski. Czarny charakter o gołębim sercu

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2024 05:35
- Z jakiegoś powodu reżyserzy tak go widzieli, czyli najchętniej w tych rolach gangsterskich czy żołnierskich – mówiła żona aktora Agnieszka Kowalska w audycji Polskiego Radia w 2013 roku. 11 maja 2010 roku zmarł Maciej Kozłowski, aktor filmowy i teatralny. Warunki fizyczne spowodowały, że zasłynął głównie jako aktor charakterystyczny występujący w filmach gangsterskich.
Maciej Kozłowski nad łagowskim jeziorem w trakcie Lubuskiego Lata Filmowego. 1996 rok.
Maciej Kozłowski nad łagowskim jeziorem w trakcie Lubuskiego Lata Filmowego. 1996 rok.Foto: PAP/CAF/Adam Hawalej

Na koncie ma jednak także sporo nieoczywistych ról. Sam aktor najbardziej zadowolony był z Krzywonosa w "Ogniem i mieczem" (1999) Jerzego Hoffmana. Zagrał też charakterystyczne role w takich filmach jak "Osobisty pamiętnik grzesznika przez niego samego spisany" (1985) Wojciecha Jerzego Hasa, "Kingsajz" (1987) Juliusza Machulskiego, "Ucieczka z kina Wolność" (1990) Wojciecha Marczewskiego, "Lista Schindlera" (1993) Stevena Spielberga, "Nic śmiesznego" (1995) Marka Koterskiego, "Poznań 56" (1996) Filipa Bajona czy "Generał Nil" (2009) Ryszarda Bugajskiego.

Twardy facet

Najwięcej było jednak tych filmów gangsterskich. Najważniejsze role Kozłowskiego w filmach tego gatunku to Kapitan w "Krollu" (1991) i Barański w "Psach" (1992) – oba w reżyserii Władysława Pasikowskiego. A także role w takich produkcjach jak "Wirus" (1996) Jana Kidawy-Błońskiego, "Kiler" (1997) Juliusza Machulskiego czy "To ja, złodziej" (2000) w reżyserii Jacka Bromskiego.

- Z jakiegoś powodu reżyserzy tak go widzieli, czyli najchętniej w tych rolach gangsterskich czy żołnierskich – mówiła żona aktora Agnieszka Kowalska w audycji Polskiego Radia w 2013 roku. - Zresztą on miał też taki sposób bycia lekko szorstki, ale za to daleki od jakiegoś sentymentalizmu, pretensjonalności. Był takim twardym facetem, ale bardzo uczciwym, z kręgosłupem i niezwykle otwartym na współczucie, na empatię – dodawała Kowalska.


Posłuchaj
13:10 kowalskax.mp3 Rozmowa z Agnieszka Kowalską, żoną Macieja Kozłowskiego. (PR, 29.01.2013)

  

Dobry człowiek

Koledzy Kozłowskiego zawsze mówili, że jest nie tylko dobrym aktorem, ale i dobrym człowiekiem. Często angażował się w kampanie i akcje charytatywne, pomagał ubogim i bezdomnym. Rozkręcił kilka fundacji i sam opiekował się bezdomnymi zwierzętami. Wspierał też działania na rzecz walki z chorobą nowotworową.

Gdy biorąc udział w akcji "Krewniacy", promowanej przez Cezarego Pazurę, oddawał krew, dowiedział się, że sam jest zarażony żółtaczką typu C. Choroba rozwijała się już od kilku lat. Pięcioletnią walkę z nią Kozłowski ostatecznie przegrał.

Teatr i życie

Nim to jednak nastąpiło zdążył zagrać nie tylko kilkadziesiąt ról filmowych, ale także w licznych serialach czy spektaklach teatralnych. Zadebiutował w Teatrze Studyjnym w Łodzi w 1983 roku w spektaklu "Bal manekinów" w reżyserii Bogdana Michalika. Następnie przez kilka lat występował na deskach poznańskiego Teatru Nowego, gdzie ściągnęła go Izabella Cywińska. Współpracował też z Zespołem Janusza Wiśniewskiego, a od 1997 roku aż do śmierci był aktorem Teatru Narodowego w Warszawie, występując gościnnie jeszcze na kilku scenach.

Maciej Kozłowski zwykł mawiać: "W życiu najważniejsze jest samo życie. I to, żeby być szczęśliwym". Dlatego pewnie nie przejmował się przypinanymi mu łatkami aktora charakterystycznego i cierpliwie czekał na swój moment, angażując się w pomoc innym czy w działalność na rzecz ukochanego sportu. Grał jako obrońca w piłkarskiej Reprezentacji Artystów Polskich, której kapitanem był Olaf Lubaszenko.

- Maciek nie zagrał tej swojej wielkiej roli, ale wydawało się, że to jest już bardzo blisko, scenariusz był napisany i leżał w domu, ale niestety nie zdążył – mówiła żona aktora w audycji Polskiego Radia.

Maciej Kozłowski zmarł 11 maja 2010 roku.

az

Czytaj także

Marek Walczewski - badacz szaleństwa

Ostatnia aktualizacja: 26.05.2024 05:40
- Do kunsztu aktorstwa powinno się dodać elementy fałszu, kuglarstwa, metafizyki i telepatii. Ja bym chciał grać tak, żeby użyć jak największej ilości spośród tych mikstur. Żeby działo się jak najwięcej - mówił w Polskim Radiu w 1988 roku. 15 lat temu, 26 maja 2009 roku, zmarł w Warszawie aktor Marek Walczewski. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Magda Teresa Wójcik: trudno u mnie odróżnić naturalność od aktorstwa

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2024 05:40
- Jak grałam tą swoją Joannę d'Arc, to działy się rzeczy nieprawdopodobne. Ludzie płakali ze mną, potrafiło nas płakać razem 200-300 osób - opowiadała Magda Teresa Wojcik w Polskim Radiu. - Najwięcej siły dawała mi publiczność. Ona jakaś taka była zupełnie inna niż wszyscy inni dookoła. Oni zawsze mi mówili po spektaklach, że mam grać dalej - dodawała aktorka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jerzy Nowak – wybitny aktor charakterystyczny

Ostatnia aktualizacja: 26.03.2024 05:40
11 lat temu, 26 marca 2013 roku, zmarł Jerzy Nowak. W świadomości widzów zapisał się wybitnymi kreacjami epizodycznymi, choć talentem z pewnością nie ustępował kolegom obsadzanym w rolach tytułowych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Henryk Talar. Od elektryka do aktora pierwszoplanowego

Ostatnia aktualizacja: 25.06.2024 05:45
25 czerwca 1945 roku urodził się Henryk Talar, aktor teatralny i filmowy. Był wiodącym aktorem najwybitniejszych przedstawień między innymi Macieja Prusa czy Izabelli Cywińskiej.
rozwiń zwiń