Cmentarz Orląt Lwowskich. Symbol walki o niepodległość
25 sierpnia 1971 roku władze radzieckie podjęły decyzję o likwidacji Cmentarza Orląt Lwowskich. Ta jedna z najważniejszych polskich nekropolii wojennych czekała na odbudowę przeszło trzydzieści lat. W tym czasie na jej terenie znajdował się zakład kamieniarski, garaże i wysypisko śmieci.
2024-08-25, 05:40
Miejsce spoczynku polskich patriotów
Cmentarz Obrońców Lwowa, zwany również Cmentarzem Orląt Lwowskich, powstał w latach 20. XX wieku z inicjatywy towarzystwa Straży Mogił Polskich Bohaterów, powołanego do życia w 1919 roku dzięki Marii Ciszkowej, matki jednego z poległych podczas obrony Lwowa.
Na wyznaczonym we wschodniej części Cmentarza Łyczakowskiego terenie spoczęły wówczas ciała bohaterów poległych w okresie wojny polsko-bolszewickiej z lat 1919-1921 i w czasie obrony Lwowa w listopadzie 1918 roku. Wśród nich można znaleźć nazwiska blisko trzech tysięcy młodych ludzi - zwanych Orlętami Lwowskimi - którzy zginęli w czasie walk polsko-ukraińskich.
Przeczytaj także: Obrona Lwowa - "poszli do walki jak w taniec"
- Już pod koniec 1918 roku chowano tu pierwszych poległych w wojnie polsko-ukraińskiej. Z czasem grobów przybywało i w roku 1919 zapadła decyzja, aby miejsce to stało się polskim cmentarzem wojennym – mówił historyk profesor Michał Klimecki w audycji Hanny Marii Gizy z cyklu "Klub Ludzi Ciekawych Wszystkiego".
REKLAMA
Posłuchaj
Projekt cmentarza opracował student architektury Rudolf Indruch. Według jego zamysłu na wzgórzu górującym nad nekropolią wzniesiono kaplicę Obrońców Lwowa, poniżej której zlokalizowano katakumby. W ich pobliżu wybudowano monumentalny Pomnik Chwały, którego centralną część stanowił łuk triumfalny ozdobiony płaskorzeźbą miecza i łacińską inskrypcją "Mortui sunt ut liberi vivamus" ("Polegli, abyśmy żyli wolni").
U jego stóp ustawiono natomiast rzeźby dwóch lwów, z których jeden trzymał tarczę z herbem Lwowa, natomiast drugi tarczę z godłem państwa polskiego. Cały teren został otoczony półkolistą kolumnadą, którego skrzydła zbiegały się ku pomnikowi.

We wrześniu 1924 roku nastąpiło uroczyste otwarcie cmentarza. Kilka miesięcy później na terenie nekropolii odsłonięto pomniki lotników amerykańskich i francuskich, którzy służyli w armii polskiej i polegli podczas walk z bolszewikami w latach 1919-1921.
Kliknij w obrazek i dowiedz się więcej o wojnie polsko-bolszewickiej:
REKLAMA
Posłuchaj
Po II wojnie światowej cmentarz był niejednokrotnie plądrowany i dewastowany. W pewnym momencie w jego obrębie znajdowało się nawet wysypisko śmieci. Nekropolia funkcjonowała do początku lat 70., gdy – zgodnie z decyzją władz radzieckich – zrównano ją z ziemią.
Połamane płyty nagrobne i zasypane groby
25 sierpnia 1971 roku na teren cmentarza wjechały czołgi Armii Czerwonej i spychacze, za pomocą których zniszczono kolumnadę i zasypano groby. Połamano także płyty nagrobne, których fragmenty zostały później wykorzystane do budowy pomnika Lenina we Lwowie.
Udało się ocalić natomiast kamienne lwy, które stały u stóp łuku triumfalnego, ponieważ zostały wywiezione na obrzeża miasta.

Sam Pomnik Chwały również został zdewastowany - gdy żołnierze radzieccy i robotnicy nie byli w stanie przewrócić monumentu, podjęto decyzję o ostrzelaniu go, aby nie dało się rozczytać widniejących na nim łacińskich inskrypcji.
REKLAMA
Wydarzenia z 25 sierpnia zszokowały Polaków.
Tak opisywał je Jerzy Janicki w 1993 roku w pierwszej części swojej lwowskiej trylogii
"Cały Lwów na mój głów": "Bardziej wstrząsającego obrazu barbarzyństwa i zdziczenia trudno było sobie wyobrazić. W walce z bezbronnymi kamieniami brały udział czołgi i buldożery, do postaci na pomnikach strzelano z pepesz i kałasznikowów, całość wreszcie zasypano metrową warstwą gruzu i ziemi, na której po czternastu latach wyrosły chaszcze, krzaki i szara olcha".
Władze sowieckie zignorowały protesty i apele polskich organizacji, w tym między innymi powołanego do życia przez amerykańską Polonię Komitetu Obrony Cmentarza Orląt. Nie zareagowały również na noty dyplomatyczne przedstawicielstw Francji i Stanów Zjednoczonych. W kolejnych latach dewastacja cmentarza postępowała.
Jak mówił dyrektor nekropolii Łyczakowskiej we Lwowie Igor Hawryszkiewicz na antenie Polskiego Radia w połowie lat 70. w katakumbach na przykład umieszczono garaże i zakład kamieniarski. Z kaplicy Orląt natomiast zrobiono skład złomu.
REKLAMA
W 1989 roku pracownicy polskiej firmy Energopol budującej w mieście Chmielnicki elektrownię atomową - z inicjatywy inżyniera Józefa Bobrowskiego - zaczęli w wolnych chwilach porządkować teren zdewastowanej nekropolii. Udało im się zabezpieczyć i odrestaurować jej część.
Posłuchaj
W kolejnych latach kilkukrotnie podejmowane były próby rekonstrukcji cmentarza, jednak każda z nich była szybko wstrzymywana przez władze Ukrainy. Dopiero na początku XXI wieku strona polska i ukraińska zawarły w tej sprawie porozumienie i wspólnie rozpoczęły pracę nad odbudową nekropolii. Jej uroczyste otwarcie nastąpiło w 2005 roku przy udziale prezydentów Aleksandra Kwaśniewskiego i Wiktora Juszczenki.
W grudniu 2015 roku dzięki zaangażowaniu Fundacji Dziedzictwa Kulturowego i Towarzystwu Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie, na cmentarz powróciły dwa kamienne lwy.
jb
REKLAMA
REKLAMA