- Operacja przerzutu książek to do dziś biała plama w historii zimnej wojny - mówiła w Warszawie Irena Reisch, żona węgierskiego działacza opozycyjnego. Jej mąż, zmarły w 2013 roku Alfred A. Reisch, napisał u schyłku życia opracowanie o tajnym programie, zakładającym przemyt milionów tytułów za żelazną kurtynę.
Promocja polskiego wydania książki miała miejsce w Centrum Edukacyjnym Instytutu Pamięci Narodowej im. Janusza Kurtyki "Przystanek Historia". Publikacja "Nieznany front zimnej wojny. Tajny program dystrybucji książek za żelazną kurtyną" ukazała się dwa lata po angielskim wydaniu, w redakcji naukowej dr Małgorzaty Chomy-Jusińskiej z Biura Edukacji Publicznej IPN w Lublinie.
Jak napisał Alfred A. Reisch w swoim opracowaniu, dostępne jemu dane wskazują, że za żelazną kurtynę w latach 1956-1991 wysłano 10 milionów książek do krajów socjalistycznego obozu i na teren ZSRR. Jedna trzecia z nich miała trafić do Polski.
Dyrektor Janos Tischler, dyrektor Węgierskiego Instytutu Kultury i Irena Reisch, żona śp. Alfreda A. Reischa. Fot. Paweł Kurek, PolskieRadio.pl
Pole do popisu dla badaczy
Irena Reisch zaznaczyła, że kierujący programem przerzutu lektur George Minden nigdy nie chciał o nim mówić. Jej mąż, który pracował przy dystrybucji książek na Węgrzech 15 lat korzystał przy pisaniu pracy z dokumentów z kolekcji dokumentów Mindena, Radia Wolnej Europy i Radia Swoboda, które trafiły do Instytutu Hoovera. Jednak Reisch nie uzyskał dostępu do archiwów CIA. - Jest więc pole, by odkryć kolejne wątki tego programu - mówiła żona węgierskiego działacza. Zaznaczyła, że jej zmarły mąż planował drugi tom publikacji.
Irena Reisch przytoczyła motto jej męża, wedle którego kraje Europy Wschodniej i Środkowej powinny współpracować, iść ręka w rękę, tylko tak tworzy się harmonijna całość. - Jako żona przyznałam mu nagrodę Nobla z czekolady, z przekonaniem, że na nią zasłużył - powiedziała pani Irena, wyrażając ogromny żal, że przedwczesna śmierć nie pozwoliła mężowi na kontynuację tematu, któremu poświęcił się z oddaniem. "Medal" pokazała, jako ważną dla niej pamiątkę i symbol straty.
Uczestnicy debaty w Centrum Edukacyjnym IPN. Fot. Paweł Kurek, PolskieRadio.pl
Rewolucyjna nowość
Prezes IPN Łukasz Kamiński ocenił, że mamy do czynienia z "rewolucją w wiedzy". - Ten element zimnej wojny w czasach komunizmu nie był znany. Odbiorcy książek nie wiedzieli, że są elementem większej całości - mówił.
Łukasz Kamiński przypomniał, że w połowie lat 50. uświadomiono sobie, że walka z komunizmem potrwa dłużej. - Za programem dystrybucji książek stała wiara, że wolne słowo, z różnych obszarów myśli, może przynieść efekt - mówił. Historyk ocenił, że początek operacji, 1956 rok, zbiegł się z ograniczoną liberalizacją, co sprawiło, że odbiorcy nie odrzucili tej oferty. A kiedy możliwości kontroli wzrosły, program okrzepł i już nie tak łatwo było go zniszczyć. Prezes IPN zaznaczył, że jednym z adresatów byli ludzie w elitach władz. Uświadamiano sobie bowiem, że trzeba myśleć o programach długofalowych, wpływać na różne warstwy społeczeństwa.
Szef IPN wyraził nadzieję, że być może instytucjonalny wniosek o dostęp do archiwów CIA będzie miał większe szanse na powodzenie, niż starania Reischa. To pozwoliłoby na dalsze badania.
Andrzej Mietkowski, dyrektor portalu PolskieRadio.pl podkreślił skalę tego projektu, opiewającego na wiele milionów dolarów. - George Minden i współpracownicy kupowali część nakładu do punktów rozdawnictwa. Część zostawała u polskich wydawców - opowiadał. Interesujące były miejsca, w których za darmo dystrybuowano książki. Andrzej Mietkowski wspominał księgarnie, ale i garaż, w którym w poszukiwaniu książek zagościli i znani dzisiaj politycy, jak Donald Tusk.
Były dziennikarz RWE zaznaczył, że w magazynach od podłogi do sufitu wypełnionych książkami były nie tylko dzieła o politycznym znaczeniu, jak powieści George’a Orwella czy Aleksandra Sołżenicyna. Były tam i nowości dla matematyków, profesorów medycyny - ich w krajach b. ZSRR nigdy nie było stać na zagraniczne publikacje. - Rozumiano, że największym przeciwnikiem w skali długiej nie jest marksizm (który wcześniej czy później musi upaść), ale próżnia i wyjałowienie. Ten projekt miał zapobiec powstaniu fosy między wschodem i zachodem - mówił dyrektor portalu PolskieRadio.pl. Dlatego posyłano pisma modowe, dziennikarze RWE robili wywiady z Beatlesami czy z Yves’em Montandem. - Chodziło o to, by nie doprowadzono do oderwania się cywilizacyjnego - mówił Andrzej Mietkowski. - Minden mówił, że utrzymujemy Polskę w Europie. Nazywali to intelektualnym planem Marshalla - dodał.
Dyrektor portalu PolskieRadio.pl Andrzej Mietkowski z puszką, w której przerzucano opozycyjne druki. Fot. Paweł Kurek, PolskieRadio.pl
Marek Rudzki, redaktor pierwszego zespołu polskiej sekcji Radia Wolna Europa, powiedział, że Alfred A. Reisch zgłosił się do niego z pytaniami o program dystrybucji książek, bo jego ojciec, Adam Rudzki, przez wiele lat się tym zajmował. - Nikt nie wiedział, że to jest centralnie zorganizowane. Większość osób myślała, że to dostaje prezent od szefa księgarni, fundacji, etc., nie przypuszczała, że to coś finansowanego. Rachunki szły do centrum (CIA) - mówił.
Obecny na spotkaniu opozycyjny działacz Piotr Jegliński wspominał, jak polskie wydawnictwa wspierał polski papież Jan Paweł II. Przyniósł też niektóre wydawnictwa, jak na przykład "Mistrza i Małgorzatę", z zaznaczonymi kursywą fragmentami wyciętymi w oficjalnym wydaniu przez cenzurę. Jak wspominał Andrzej Mietkowski, z powieści cenzorzy usuwali m.in. wątki biblijne, ale i nie w smak była im obecność w bramie służb, panów w szarych płaszczach, którzy obserwowali m.in. Wolanda.
Rozmowę moderował Janos Tischler, dyrektor Węgierskiego Instytutu Kultury w Warszawie. Gościem spotkania był ambasador Węgier w Polsce, Iván Gyurcsík.
Marek Rudzki ogląda puszkę, w której Piotr Jegliński (P) przemycał ulotki i wydawnictwa opozycyjne. Fot. Paweł Kurek, PolskieRadio.pl
Więcej materiałów na temat tajnej akcji CIA - już wkrótce, w nowym serwisie portalu PolskieRadio.pl.
ZOBACZ TAKŻE: ZAKAZANE KSIĄŻKI. DRUGI OBIEG W PRL. Serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl >>>
***
PolskieRadio.pl / Agnieszka Kamińska