"Pani minister tańczy" - przedwojenna komedia w doborowej obsadzie

85 lat temu, w czwartkowy wieczór 21 stycznia 1937 roku, odbyła się premiera zabawnej komedii Juliusza Gardana pt. "Pani minister tańczy". W tej filmowej operetce wzięły udział ówczesne gwiazdy polskiego kina: Tola Mankiewiczówna, Aleksander Żabczyński i Mieczysława Ćwiklińska.

2022-01-21, 05:35

"Pani minister tańczy" - przedwojenna komedia w doborowej obsadzie
Tola Mankiewiczówna w filmie "Pani minister tańczy", 1937 r. . Foto: Wikipedia/domena publiczna

Filmowa operetka

Dzieło jest określane mianem filmowej operetki, tak popularnego gatunku w okresie przedwojennym, teraz bardziej odpowiednim określeniem jest musical. Widz ma okazję rozkoszować aż pięcioma scenami piosenek, do których muzykę skomponował słynny Henryk Wars, a słowa wyszły spod pióra Jerzego Jurandota.

Wszyscy obecni na wystawnej premierze zgodnie stwierdzili, że film jest przezabawną komedią, której fabuła może aspirować do miana ciekawych zagadek moralnych: czy ministrem może zostać kobieta, jak się do niej/niego zwracać, czy minister może tańczyć, czy minister może mieć siostrę bliźniaczkę, czy minister może się zakochać, itd. A wszystko sprowadza się do bardzo ciekawego wtedy zagadnienia - twórcy filmu stworzyli nowe ministerstwo - MOMP czyli Ministerstwo Obrony Moralności Publicznej, na czele którego stanęła właśnie kobieta - Pani Minister Zuzanna... kobieta piękna, zawsze z klasą ubrana, pełna nienagannych, dystyngowanych wręcz manier, osoba o tyle samotna, że niezamężna.

Komedia pomyłek

Jak w takich przypadkach filmowych bywa, słynni scenarzyści Anatol Stern i Allan Turski, dodali pani Minister sobowtóra w postaci identycznej w wyglądzie siostry bliźniaczki Loli, która była dość "niesforną" moralnie piosenkarką. Oczywiście cały ambaras polegał na tym, że obie panie, granę przez kapitalną w tych rolach Tolę Mankiewiczównę, były mylone w życiu publicznym i towarzyskim, a dla opinii publicznej amoralność Loli nijak się miała do obrony moralności publicznej pani Minister Zuzanny.

Michał Pieńkowski, na stronach portalu "Historia: Poszukaj" zwraca uwagę na kilka istotnych faktów tego filmu i gatunku, w którym został zakwalifikowany. Czytamy: "Pani minister tańczy to jeden z najbardziej "rozśpiewanych" filmów (aż pięć piosenek). Wystąpiły w nim największe gwiazdy nie tylko srebrnego ekranu, lecz także sceny teatralnej. Do charakterystycznych cech operetki należą pomyłka i umieszczenie akcji w środowisku wyższych sfer. Akcja filmu Pani minister tańczy wprawdzie nie toczy się na dworze egzotycznego księcia, lecz… w ministerstwie, a jeden z urzędników nosi tytuł hrabiowski. (...) Kulminacyjne momenty, podobnie jak w większości operetek, mają miejsce podczas wykonywania piosenek".

REKLAMA

"Rozśpiewany" film

To właśnie ten element filmu stanowi o jego wspaniałej wartości artystycznej i był swoistym lepem dla spragnionych swoich gwiazd widzów. Należy wspomnieć, że para bohaterów wcześniej zagrała brawurowe role w słynnym filmie "Manewry miłosne" i publika nie mogła doczekać się kolejnych wspólnych występów. Pieńkowski wylicza: "Zuzanna poznaje Sebastiana, gdy ten śpiewa Na moje wady już nie ma rady. Miłość pomiędzy obojgiem rodzi się, gdy tańczą i śpiewają walca Tak dziwnie mi, natomiast dzięki tangu Już nie mogę dłużej kryć Zuzanna orientuje się, że Lola flirtuje z jej ukochanym. Największym przebojem śpiewanym w nocnym lokalu przez Lolę są kuplety Reformy pani minister, wyśmiewające działalność polityczną Zuzanny".

Co ciekawe, już wtedy pomysł na stworzenie takiego ministerstwa, gdzie to państwo miałoby stać na straży moralności, wydawał się przezabawny. Film oczywiście obfituje w wiele zwrotów akcji, a nad wszystkim wisi groźba ogromnego skandalu.

Na platformach filmowych można znaleźć tę przezabawną produkcję... warto, choćby dla przekonania się, jak film się kończy, jak rozwiązuje się groźba wybuchu obyczajowego skandalu. Warto też dla wspaniałych piosenek, pięknych, przedwojennych kreacji i kapitalnej gry, nie tylko dwojga głównych bohaterów, ale też wybitnej Mieczysławy Ćwiklińskiej, która w młodości również z sukcesami występowała w operetce (o tym też są wzmianki w filmie).

REKLAMA

PP

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze