Historia

"Sto lat samotności". Magiczne dzieło życia Gabriela Garcii Márqueza

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2024 05:50
- "Sto lat samotności" jest lekturą zaskakującą ze względu na szczególny sposób traktowania materii literackiej - mówił w audycji Polskiego Radia krytyk literacki Michał Komar. - Książka jest rozpędzona, nonszalancka. Z cudu, z magii, z żartu czyni chleb powszedni.
Gabriel Garcia Marquez. Fotografia wykonana w 1970 roku
Gabriel Garcia Marquez. Fotografia wykonana w 1970 rokuFoto: Forum

57 lat temu, 5 czerwca 1967 roku, ukazała się powieść "Sto lat samotności", największe dzieło kolumbijskiego pisarza, dziennikarza i eseisty Gabriela Garcii Márqueza. Utwór uznawany jest za najważniejszą po "Don Kichocie" Cervantesa książkę z hiszpańskiego obszaru językowego.

W jaki sposób powieść opowiadająca o losach kolumbijskiej rodziny Buendiów, napisana przez nikomu wówczas nieznanego autora, trafiła do klasyki światowej literatury?


Posłuchaj
02:47 sto lat samotności - fragment historia bestselleru.mp3 Fragment audycji "Historia bestselleru" poświęcony powieści "Sto lat samotności" Gabriela Garcii Marqueza. Gościem audycji prowadzonej przez Jolantę Mróz był krytyk literacki Wacław Sadkowski (PR, 08.11.1984)

 

- Márquez starał się stworzyć nową formułę realizmu. Chciał powiedzieć bardzo wiele ważnych rzeczy na temat kształtowania się społeczeństwa kolumbijskiego, ale nie metodą tradycyjnego realizmu, opisywactwa. Takich tradycyjnych, nudnych powieści społeczno-obyczajowych w literaturze latynoskiej było dużo - mówił w audycji Polskiego Radia Wacław Sadkowski, krytyk literacki, eseista i tłumacz.

Realizm magiczny

Styl, w który wpisuje się "Sto lat samotności", nazywany jest realizmem magicznym. Jak sama nazwa wskazuje nurt ten łączy w sobie realizm z fantastyką, zawiera elementy folkloru, wierzeń i tradycji ludowych, a pozornie realistyczna opowieść przeplatana jest dziwnymi i irracjonalnymi zdarzeniami.

Realizm magiczny ogromną popularność zyskał w drugiej połowie XX wieku zwłaszcza wśród twórców z Ameryki Łacińskiej, gdzie ludowe wierzenia i zabobony bardzo silnie wpływają na mentalność tamtejszych społeczeństw.

- "Sto lat samotności" to spojrzenie na ich rzeczywistość ich oczyma. Wtopienie w tę wizję artystyczną ich sposobu rozumienia i odczuwania świata stworzyło z tej książki zupełnie nową jakość artystyczną - oceniał w radiowej audycji Wacław Sadkowski.

Michał Komar zwrócił uwagę, że to, co szczególnie czaruje w "Stu latach samotności" to, charakterystyczny dla literatury latynoskiej, żywy kontakt z tradycją.


Posłuchaj
13:38 gabriel garcía márquez - pisarz i książka.mp3 Audycja "Pisarz i książka", w której o twórczości Gabriela Garcii Marqueza dyskutują Zofia Chądzyńska i Michał Komar (PR, 05.02.1975)

 

- Tam przeszłość narodowa, społeczna nie jest traktowana jako rodzaj skansenu, nie jest wystawiona w muzeum. Jest żywa, instynktowna, rzeczywista i wciąż obecna w życiu ludzi - mówił krytyk literacki w audycji Polskiego Radia.

Uparty noblista

"Sto lat samotności", jedna z najpopularniejszych pozycji światowej literatury, nie powstałoby, gdyby nie opór autora i zaufanie, jakim darzyła go żona. Pierwsze zdanie powieści Márquez wymyślił podczas rodzinnych wakacji. Po powrocie do domu powiedział małżonce, że przez najbliższe miesiące to ona będzie musiała utrzymywać dom, ponieważ on siada do pisania ważnej książki.

Ogromne ryzyko opłaciło się. "Sto lat samotności" okazało się bestsellerem sprzedawanym na całym świecie w milionach egzemplarzy.

Upór Márqueza towarzyszył mu przez całą drogę prowadzącą do stworzenia dzieła życia. Kolumbijski autor urodzony w 1927 roku przez długi czas związany był z dziennikarstwem. Ze względu na trudną sytuację materialną wyemigrował do Meksyku, przez pewien czas mieszkał też w Hiszpanii. W 1959 roku odbył podróż po krajach położonych za żelazną kurtyną. Odwiedził wówczas również nasz kraj, czego owocem był felieton "Ze wzrokiem utkwionym w kipiącą Polskę".

Márquez słowem pisanym operował nie tylko na łamach gazet, dla których pracował. Już jako nastolatek tworzył poezję. Nieco później spróbował swoich sił w powieściopisarstwie, ale początki tej kariery nie zapowiadały późniejszego ogromnego sukcesu.


Posłuchaj
05:32 Jedynka Marquez 7-06-2017.mp3 O historii powstania "Stu lat samotności" Gabriela Garcii Marqueza mówią: korespondentka Polskiego Radia w Hiszpanii Ewa Wysocka, tłumacz Carlos Marrodan, iberysta Włodzimierz Oleksiak i Francisco Rodriguez z Centrum Studiów Latynoamerykańskich UW. Audycja "Cztery pory roku" prowadzona przez Małgorzatę Raduchę (7.06.2017)

 

- Gdy w 1955 roku wysłał do wydawnictwa rękopis swojej pierwszej powieści "Szarańcza", otrzymał go z powrotem z notką, żeby nie poświęcał się pisarstwu - mówiła korespondentka Polskiego Radia w Hiszpanii Ewa Wysocka.

Márquez trwał jednak w uporze i pisał kolejne powieści, choć te sprzedawały się w nakładzie, nie przekraczającym dwóch tysięcy egzemplarzy. Przełom w jego karierze pisarskiej nadszedł w połowie lat 60., gdy przystąpił do pisania "Stu lat samotności".

- Gabriel Garcia Márquez do "Stu lat samotności" dochodził bardzo powoli, tak jakby zawsze chciał to napisać - ocenił w audycji Polskiego Radia Carlos Marrodan, tłumacz literatury hispanojęzycznej.

Podobną opinię na ten temat wyraziła pisarka i tłumaczka Zofia Chądzyńska.

- Po zapoznaniu się ze "Stu latami samotności" czytanie innych opowiadań Márqueza ma inną wymowę. Widać, że nie były to opowiadania same dla siebie, ale szkice do wielkiego dzieła życia - oceniała w radiowej audycji.

***

Po "Stu latach samotności" Márquez pisał kolejne powieści, a do najbardziej znanych należą "Jesień patriarchy" z 1975 roku, "Miłość w czasach zarazy" (1985) czy ostatnia książka pisarza – "Rzecz o mych smutnych dziwkach" z 2004 roku. Pisarz w 1982 roku otrzymał Nagrodę Nobla.

Część z książek Márqueza trafiła na ekrany. Wkrótce do tego grona w końcu dołączy "Sto lat samotności". W 2019 roku serialową ekranizację dzieła życia kolumbijskiego pisarza zapowiedział Netflix. Gabriel Garcia Márquez nie doczekał tego wydarzenia. Zmarł 17 kwietnia 2014 roku w Meksyku.

th


Czytaj także

Borges, Cortazar, Gombrowicz. Buenos Aires z trzech stron

Ostatnia aktualizacja: 18.08.2014 16:50
– Każda z dzielnic Buenos Aires wygląda inaczej, w każdej mieszkają zupełnie inni ludzie. To mnie najbardziej zdziwiło – mówiła w Dwójce tłumaczka Marta Jordan w rozmowie o Buenos Aires oczami Jorge Luisa Borgesa, Julio Cortazara i Witolda Gombrowicza.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Sto lat samotności". Dzięki czemu powstała ta powieść?

Ostatnia aktualizacja: 07.06.2017 13:49
Książka, wydana 50 lat temu, jest absolutnie wyjątkowa. Niewiele brakowało, żeby nie doszło do jej napisania. Gabrielowi Garcii Marquezowi sugerowano, żeby wybrał sobie inne zajęcie niż pisanie książek.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Będzie ekranizacja "Stu lat samotności" Marqueza. Podejmie się jej Netflix

Ostatnia aktualizacja: 07.03.2019 06:36
Jedna z najsłynniejszych powieści Gabriela Garcii Marqueza "Sto lat samotności" będzie sfilmowana. Prawa autorskie do tej książki nabył Netflix, który na jej podstawie wyprodukuje serial. Zdjęcia powstaną głównie w Kolumbii.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Gabriel Garcia Marquez. Homer XX wieku

Ostatnia aktualizacja: 17.04.2024 05:40
10 lat temu, 17 kwietnia 2014 roku, zmarł kolumbijski pisarz, laureat Nagrody Nobla, Gabriel Garcia Marquez. Jego najważniejszą powieścią jest "Sto lat samotności", książka o ogromnej poetyckiej sile. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Michał Rusinek: Jorge Luis Borges to takie literackie małe co nieco

Ostatnia aktualizacja: 14.10.2020 21:25
- On po pierwsze nie tak dużo napisał. A po drugie, były to krótkie formy. Oczywiście wiersze, ale ja mam na myśli głównie opowiadania. One są dosyć krótkie, ale to mistrzostwo świata. Gdybym sam pisał opowiadania, dążyłbym za wszelką cenę w tym kierunku, gdzie na horyzoncie majaczy pisarstwo Borgesa - mówił w "Literackich witaminach" Michał Rusinek, literaturoznawca, pisarz i tłumacz.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Skąpy Gombrowicz, nieufny Cortázar". Życiowe przypadki Zofii Chądzyńskiej

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2024 05:48
- Zadzwonił telefon, odbieram, a tam: "Tu Witoldo, Witoldo Gombrowicz. Czy zechcę odwiedzić jego niskie progi. Będzie całe Buenos Aires i koktajl na sto dwa". No to się wybrałam… - opowiadała w jednej ze swoich barwnych gawęd Zofia Chądzyńska. 24 lutego mija 112. rocznica urodzin tej znakomitej tłumaczki.
rozwiń zwiń