Historia

Zbigniew Marian Ziembiński. Twórca nowoczesnego teatru brazylijskiego

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2023 05:30
45 lat temu, 18 października 1978 roku, zmarł w Rio de Janeiro w Brazylii aktor i reżyser Zbigniew Marian Ziembiński, zwany "polskim ojcem nowoczesnego teatru brazylijskiego". Taki właśnie w języku portugalskim widnieje napis na jego grobie.
Aktorka Maria Malicka i reżyser sztuki Zbigniew Ziembiński podczas próby generalnej. 1933 r.
Aktorka Maria Malicka i reżyser sztuki Zbigniew Ziembiński podczas próby generalnej. 1933 r.Foto: NAC

Nowy rozdział w historii teatru brazylijskiego

Urodził się w Wieliczce w marcu 1908 roku. Tam spędził lata młodzieńcze, a na studia udał się do Krakowa, gdzie urzekła go gra aktorska i reżyseria teatralna. Do wybuchu II wojny światowej grał w wielu teatrach także Wilna, Warszawy, Łodzi i Poznania. Po wybuchu wojny dociera przez Rumunię i Francję do Brazylii, gdzie biografowie notują datę 6 lipca 1942 roku i miejsce Rio de Janeiro, drugie co do wielkości miasto Brazylii. Z miejsca rozpoczyna orientowanie się w brazylijskich środowiskach teatralnych i dość szybko otrzymuje prawo wyreżyserowania swojej pierwszej tam sztuki. Jak się później okazało inscenizacja ta rozpoczęła nowy rozdział w historii teatru brazylijskiego. Dość powiedzieć, że na pogrzebie zgromadził się tłum ponad 15 tysięcy żałobników.

Aleksandra Pluta, na łamach portalu "Culture.pl" tak opisuje początki jego kariery aktorskiej: "Po ukończeniu gimnazjum zaczął studiować literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim, co było tylko wypełnieniem woli jego matki, ponieważ on sam wiedział, że interesuje go wyłącznie teatr i od razu chciał rozpocząć karierę aktorską. Już w sezonie 1927/28 zaczął występować na deskach Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Jego debiutem (nie licząc ról w przedstawieniach szkolnych) była rola Zakrystiana Leuthiera w spektaklu "Proboszcz wśród bogaczy", którego premiera odbyła się 29 sierpnia 1927 r. Miał wówczas dziewiętnaście lat. Aleksander Zelwerowicz po obejrzeniu spektaklu "Simone" Devala, w którym główna rola przypadła młodemu Ziembińskiemu, zaprosił go do swojego nowego teatru w Wilnie".

"Z uniwersytetu przeskoczył od razu na scenę teatru"

Natomiast aktorka Hanna Małkowska, w swojej książce "Teatr mojego życia" (Łódź 1976) wspominała: "Ten młody człowiek, który z uniwersytetu przeskoczył od razu na scenę teatru im. Słowackiego, nigdy nie był »początkującym«, od razu stał się gotowym aktorem. Zadziwiała jego fenomenalna dykcja, gdyż przy niezmiernej precyzji artykulacji mógł mówić w tempie karabinu maszynowego. Przy tym od razu startował jako reżyser. Zelwerowicz dał mu kilka sztuk do realizacji, z czego Zbyszek wywiązał się doskonale, po sezonie praktyki zdał summa cum laude egzamin reżyserski i od razu został zaangażowany przez Szyfmana do Teatru Polskiego, jako najmłodszy reżyser w Polsce".

"Jestem zakochany w dramacie mieszczańskim"

Sztuką, która odmieniła czas teatrów brazylii na ten bardziej nowoczesny, współczesny, był dramat Nelsona Rodriguesa "Suknia ślubna". Premiera odbyła się 28 grudnia 1943 roku Teatro Municipal w Rio de Janeiro. Był to punkt zwrotny. Dziennikarz i krytyk teatralny Décio de Almeida Prado napisał: "To właśnie Ziembińskiemu zawdzięczamy wprowadzenie do naszego teatru nieznanej dotąd postaci reżysera – reżysera, najwyższego podmiotu w teatrze, początku i końca spektaklu".

Sam Ziembiński wspominał później swoje zwrócenie się ku teatrowi mieszczańskiemu: "Moje młode lata nie były niczym innym, jak tylko podzielonym na akty jednym wielkim dramatem mieszczański. Jestem zakochany w dramacie mieszczańskim, mam na jego punkcie obsesję, ponieważ przeżyłem go na własnej skórze".

"Był wychowawcą nowych pokoleń aktorów"

Podobnie o jego roli w tworzeniu współczesnego teatru brazylijskiego pisze Encyklopedia Teatru Polskiego. Czytamy tam: "W latach czterdziestych zasłynął jako organizator, reżyser i aktor teatrów brazylijskich. W 43 roku swojego życia jest już postacią półlegendarną, bardziej pewną swojego miejsca w historii teatru brazylijskiego niż jakakolwiek inna postać w jakimkolwiek innym czasie" – pisał w 1951 kry­tyk brazylijski Décio de Almeida Prado. Był wychowawcą nowych pokoleń aktorów, reżyserów i scenografów brazylijskich. Uprawiał też malarstwo i rysunek. Prawie ćwierć wieku oddalenia, a być może nietrafny wybór sztuk sprawiły jednak, że rozminął się z gustami i wrażliwością polskiej publiczności i krytyki. Przedstawienia reżyserowane przez Ziembińskiego w sezonie 1963/64 przyjęte były w Polsce uprzejmie, ale chłodno. Chwalono malowniczość i siłę wyrazu scen zbiorowych, sprawność w prowadzeniu aktorów, ale zarzucano inscenizacji "przebrzmiały" styl ekspresjonistyczny z jednej i skłonność do naturalizmu z drugiej strony".

Wspomnijmy zatem tego wybitnego aktora i reżysera w rocznicę jego śmierci... i tylko żal, że nie możemy obejrzeć którejkolwiek z jego inscenizacji.

PP


Czytaj także

Ludwik Solski. Długowieczny mistrz teatru

Ostatnia aktualizacja: 19.12.2023 05:40
19 grudnia mija 69. rocznica śmierci Ludwika Solskiego, który zmarł w setnym roku swego bardzo barwnego życia. Był aktorem, reżyserem i dyrektorem scen krakowskich i warszawskich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Juliusz Osterwa - twórca Reduty

Ostatnia aktualizacja: 10.05.2024 05:30
10 maja 1947 roku w Warszawie zmarł Juliusz Osterwa, aktor, reżyser i reformator teatru, twórca Teatru Reduta.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Aleksander Zelwerowicz. "Fenomen artystyczny i ludzki"

Ostatnia aktualizacja: 18.06.2024 05:40
Był najwybitniejszym reżyserem teatralnym w epoce, kiedy zabrakło Stanisława Wyspiańskiego, a nie ujawnił się jeszcze talent Leona Schillera. 18 czerwca 1955 roku zmarł w Warszawie wybitny aktor i reżyser teatralny Aleksander Zelwerowicz. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Arnold Szyfman – stworzył Teatr Polski

Ostatnia aktualizacja: 11.01.2024 05:40
58 lat temu zmarł Arnold Szyfman, reżyser, twórca i dyrektor Teatru Polskiego w Warszawie. Należy do największych osobowości polskiego teatru i do najaktywniejszych jego organizatorów.
rozwiń zwiń