Historia

Granaty w Warszawie, bomba na Lazurowym Wybrzeżu i okręt w Dunaju. Dzień odkryć broni z czasów II wojny światowej

Ostatnia aktualizacja: 08.08.2024 05:30
Mniej lub bardziej niebezpieczne pozostałości po działaniach wojennych z lat 1939-1945 są co pewien czas odnajdowane i wydobywane w różnych zakątkach Europy. Dzień 7 sierpnia okazał się pod tym względem szczególnie obfity.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock/AI Generator

Warszawa: dwa granaty moździerzowe

"Zobaczcie, jakie »niespodzianki« znaleźliśmy dziś na budowie Skweru Markowska na Pradze-Północ. Granaty moździerzowe typu B (81 i 82 mm) z czasów II Wojny Światowej odkryto podczas prac ziemnych wykonywanych koparką" - napisał w swoich mediach społecznościowych warszawski Zarząd Zieleni.

Instytucja przekazała, że niewypały zostały zabrane i zabezpieczone przez saperów. "Teren wokół znaleziska był zabezpieczony przez Policję. Plac budowy został sprawdzony, nie znaleziono więcej niewybuchów. Na budowie jest już bezpiecznie, a prace zostały wznowione" – czytamy w informacji Zarządu Zieleni.

Lazurowe Wybrzeże: pocisk w morzu

We Francji odnaleziono jeszcze bardziej niebezpieczny ładunek. Dziennik "Le Figaro" doniósł, że w Mentonie, kurorcie nad Morzem Śródziemnym przy granicy z Włochami, pewien pływak zauważył na dnie morza stary pocisk - zaledwie 2 metry pod powierzchnią wody i 10 metrów od plaży. Po oględzinach znalezisko zidentyfikowano jako broń z czasów II wojny światowej.

Teren wokół miejsca spoczywania bomby został odgrodzony, a w celu zneutralizowania pocisku wezwano wyspecjalizowanych nurków. Saperzy marynarki wojennej przetransportowali pocisk na głębsze wody. Tam został zdetonowany, a eksplozję widać było z brzegu.

Podczas operacji na pewien trzeba było wstrzymać ruch w rejonie nadmorskiej promenady Reine-Astrid, w pobliżu posterunku granicznego Saint-Ludovic. Na miejscu obecni byli policjanci z Francji i Włoch.

Serbia: niemiecki okręt znów na powierzchni

"Pierwszy okręt zatopionej niemieckiej floty rzecznej z II wojny światowej został wydobyty z dna Dunaju w pobliżu Prahova na wschodzie Serbii" - ogłosił w środę na Instagramie serbski minister budownictwa, transportu i infrastruktury Goran Vesić.

Minister zapowiedział wyłowienie łącznie 100 okrętów niemieckich zalegających na dnie Dunaju. "W 1944 roku naziści zatopili łącznie 200 okrętów, które miały powstrzymać zmierzających rzeką żołnierzy Armii Czerwonej" - wyjaśnił Vesić.

Polityk zaznaczył, że każdy okręt przejdzie dokładną inspekcję, której celem będzie unieszkodliwienie znajdujących się na pokładzie materiałów wybuchowych. Na wyłowionym w okolicy Prahova okręcie odkryto kilka skrzynek z materiałami wybuchowymi oraz niemieckie karabiny - wynika z zamieszczonych na Instagramie zdjęć okrętu i jego ładunku.

Minister Vesić przypomniał, że przez ostatnie 80 lat nie podejmowano żadnych prób wyciągnięcia z wody okrętów. Zapowiedział przy tym, że część z nich zostanie zaprezentowana społeczeństwu na wystawie.

Serbia znajdowała się pod niemiecką okupacją od 1941 do 1944 roku. W czasie tym była rządzona przez kolaborującego z III Rzeszą Milana Nedicia. Obszar Serbii został odbity przez Armię Czerwoną i partyzantów Josipa Broz Tity, stając się następnie częścią komunistycznej Jugosławii.

PAP/mc

Czytaj także

Agonią utrwalona na tysiąclecia. Naukowcy rozwiązali zagadkę "krzyczącej mumii"

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2024 14:30
To jedna z najsłynniejszych, a zarazem najbardziej tajemniczych mumii z czasów starożytnego Egiptu. Odnalezione w 1935 roku szczątki niezidentyfikowanej kobiety, pochowanej z wielkim przepychem w nekropolii Deir el-Bahari niedaleko Luksoru, cechowało to, że jej twarz zastygła z otwartymi ustami, w wyrazie niemego krzyku. Naukowcy twierdzą, że udało im się rozwikłać tajemnicę "krzyczącej mumii".
rozwiń zwiń