Historia

Komisja Warrena. Niejasności w sprawie zabójstwa prezydenta Kennedy'ego

Ostatnia aktualizacja: 27.09.2024 05:40
Wyniki prac specjalnej komisji Warrena w sprawie najgłośniejszego zabójstwa politycznego XX wieku przyczyniły się do pojawienia się licznych spekulacji na temat motywów i celów zamachu. Do dziś sprawa nie została do końca wyjaśniona.
Dallas, prezydent USA John F.Kennedy z żoną
Dallas, prezydent USA John F.Kennedy z żonąFoto: PAP/CAF

27 września 1964 roku w Waszyngtonie opublikowano raport komisji Warrena. Stwierdzono w nim, że Lee Oswald był jedynym winnym zamachu na prezydenta Johna F. Kennedy'ego, dokonanego 22 listopada 1963 roku.


Posłuchaj
36:37 jak to było naprawdę w dallas_.mp3 Spekulacje wokół zabójstwa prezydenta USA Johna Fitzgeralda Kennedy`ego w Dallas 22 listopada 1963 roku. Kontrowersyjne wnioski komisji Warrena. Fragmenty archiwalnych nagrań. (14.04.1967)

 

Z góry założono i przesądzono, iż należy odrzucić możliwość, że Oswald miał wspólników. Zdaniem komisji nie było żadnego spisku.

– Przy takich dowodach żaden rozumny człowiek nie może mieć najmniejszej wątpliwości co do tego, że prezydenta Kennedy'ego zamordował Oswald. Nie znalazłby się na świecie żaden sąd, który by go nie skazał - urzędowej racji broni Wesley Liebeler, współpracownik komisji Warrena.

Komisję śledczą, której nieoficjalna nazwa pochodzi od nazwiska jej przewodniczącego Earla Warrena, prezesa Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, powołał w 1963 roku prezydent Lyndon B. Johnson. Jej celem było zbadanie okoliczności zamachu na jego poprzednika, prezydenta Johna F. Kennedy'ego.

Praca komisji budziła jednak wiele kontrowersji. Okazało się, że podczas śledztwa dopuszczono się wielu nieprawidłowości. Nie wiadomo jak to się stało, że rana w trakcie prac komisji "przemieściła” się o kilkanaście centymetrów w górę i zmieniła kąt toru w ciele z 45 do około 20 stopni.

W rezultacie działalność komisji Warrena nie przybliżyła nas do poznania prawdy o zamachu. Nie  zdołała ona wyjaśnić w sposób rzetelny sprawy liczby strzałów, rodzaju ran. Bez odpowiedzi pozostały pytania: Ile było strzałów? Skąd padły strzały? Czy widziano Oswalda strzelającego? Czy Oswald mógł trafić, strzelając z okna?

mk

Czytaj także

Robert Kennedy – zginął tak, jak jego brat

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2014 06:00
- Kula mordercy, która przed pięciu laty pozbawiła prezydentury Johna Kennedy’ego, usunęła dziś jego brata z drogi do Białego Domu – mówił w 1963 roku w korespondencji z Nowego Jorku reporter Radia Wolna Europa Bartosz Janiszewski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

John F. Kennedy: Jestem berlińczykiem!

Ostatnia aktualizacja: 26.06.2024 05:40
- Wszyscy wolni ludzie, gdziekolwiek by żyli, są obywatelami Berlina, a zatem jako wolny człowiek czerpię dumę ze słów: Ich bin ein Berliner - mówił prezydent USA 61 lat temu, 26 czerwca 1963 roku, w Berlinie Zachodnim.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kennedy vs. Nixon. Pierwsza debata telewizyjna

Ostatnia aktualizacja: 26.09.2024 05:35
Richard Nixon był doświadczonym politykiem, John F. Kennedy mało znanym senatorem. Nixon zgodził się na zorganizowanie debaty telewizyjnej przed wyborami prezydenckimi w 1960 roku. Nie przypuszczał jednak, że pozornie nic nie znacząca dyskusja przed kamerami przechyli szalę zwycięstwa na stronę jego przeciwnika.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Biały Dom. Siedziba amerykańskich prezydentów

Ostatnia aktualizacja: 13.10.2023 05:40
Rezydencja powstała w szczerym polu, nad rzeką Potomak, by pogodzić osiem miast stanowiących do tej pory miejsce obrad władz młodej republiki Stanów Zjednoczonych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

John F. Kennedy. Prezydentura w cieniu zimnej wojny

Ostatnia aktualizacja: 08.11.2024 05:40
8 listopada 1960 roku John F. Kennedy zwyciężył w wyborach i został 35. prezydentem Stanów Zjednoczonych. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zamach na Johna F. Kennedy'ego. "Ta scena utkwiła w pamięci Amerykanów na dziesiątki lat"

Ostatnia aktualizacja: 22.11.2024 05:55
Był 22 listopada 1963 roku. Wizytę Kennedy’ego w Dallas oglądało kilkadziesiąt milionów ludzi. Nagle padły strzały. - Ta scena utkwiła w pamięci Amerykanów na dziesiątki lat - komentował na antenie Polskiego Radia amerykanista, prof. Krzysztof Michałek.
rozwiń zwiń