Historia

Powódź tysiąclecia we Wrocławiu. Zobacz miasto zalane w 1997 roku [GALERIA]

Ostatnia aktualizacja: 16.09.2024 06:01
12 lipca 1997 roku fala kulminacyjna tzw. powodzi tysiąclecia dotarła do Wrocławia. Blisko połowa miasta przez ponad tydzień była zalana wodą. W niektórych miejscach jej stan sięgał pierwszego piętra. 
Fala powodziowa przechodziła przez miasto od 12 lipca, zalane osiedle Kozanów
Fala powodziowa przechodziła przez miasto od 12 lipca, zalane osiedle Kozanów Foto: PAP/Leszek Wróblewski

Wrocław - miasto "oblężone" przez wodę

Wrocław był największym miastem dotkniętym przez powódź. Mieszkańcy okolicznych miejscowości - głównie Jeszkowic i Łanów - nie zgodzili się na wysadzenie wałów przeciwpowodziowych i zalanie własnych domów, co uratowałoby miasto przed uderzeniem fali.

Wrocławianie zrobili wszystko, by uchronić domy i dobytek przed żywiołem. Szacuje się, że mieszkańcy napełnili nawet pół miliona worków z piaskiem. Pomimo ich starań pod wodą znalazła się niemal połowa powierzchni stolicy Dolnego Śląska. Zalane zostały osiedla Kowale, Maślice, Księże Małe, Księże Wielkie, Rakowiec, osiedle Widawa, Pracze Odrzańskie, Kozanów.

Woda powodziowa stała w mieście przez osiem dni. W tym czasie pożywienie i pitną wodę dowożono mieszkańcom amfibiami i helikopterami, które lądowały na dachach domów.

- Niestety nie udało nam się dotrzeć do bloków przy ul. Szkolnej. Ludzie chcą, żeby dowieźć im żywność. Niestety nie ma jak, ponieważ prąd wciąż jest silny. Najgorsza jest sytuacja między blokami, tam woda rwie z olbrzymią siłą - ta relacja korespondenta Polskiego Radia unaocznia dobitnie, jak groźna była wówczas sytuacja dla mieszkańców miasta. Posłuchaj.

Posłuchaj
00:20 Wrocław_Powódź Tysiąclecia.mp3 Relacja z Wrocławia podczas Powodzi Tysiąclecia (PR, 1997)

 

Woda uszkodziła część zabudowań wrocławskiego Starego Miasta. Część z zabytkowych kamienic, które przetrwały m.in. oblężenie przez Armię Czerwoną znajdującej się w rękach Niemców tzw. Festung Breslau (Twierdzy Wrocław), trzeba było rozebrać po powodzi.

Pomocy! - Mieszkańcy zalanego bloku we Wrocławiu w taki sposób wzywają pomocy. Telefony nie działają już drugi dzień. Pomocy! - Mieszkańcy zalanego bloku we Wrocławiu w taki sposób wzywają pomocy. Telefony nie działają już drugi dzień. PAP/Leszek Wróblewski

Największa katastrofa naturalna w Polsce w XX wieku

Powódź w 1997 roku była największą katastrofą naturalną, jaka nawiedziła powojenną Polskę. Na skutek intensywnych opadów, które na początku lipca nawiedziły południe Polski, Czechy i Austrię, wylały rzeki: Nysa Łużycka, Nysa Kłodzka, Odra, Widawa oraz górna Wisła. W niektórych miejscach spadło nawet 500 litrów wody na metr kwadratowy. To tak, jak gdyby w trakcie kilku dni deszcz zapełnił beczkę. Na Odrze odnotowano najwyższy stan wody w historii pomiarów. 

Kataklizm dotknął 25 z 46 ówczesnych województw. Ewakuowano blisko 200 tys. osób. Woda zalała blisko 700 tys. hektarów i 1362 miejscowości.

W wyniku powodzi zginęło w Polsce 56 osób. Straty wyceniono na 12 mld. Dach nad głową straciło 7 tys. ludzi. Woda zniszczyła lub uszkodziła 680 tys. mieszkań, 4 tys. mostów, 613 kilometrów wałów przeciwpowodziowych i 500 tys. hektarów upraw.

Zatopiony ikarus na... wrocławskiej ulicy Zatopiony ikarus na wrocławskiej ulicy. PAP/Leszek Wróblewski

bm

Czytaj także

Powódź tysiąclecia. Powódź wszystkich Polaków

Ostatnia aktualizacja: 16.09.2024 05:57
W lipcu 1997 roku padające nieprzerwanie deszcze spowodowały gwałtowny przybór wód i zalanie wielu miast, między innymi Opola, Wrocławia, Kłodzka, Nysy i Raciborza. Zginęły 54 osoby, a około 1500 rodzin straciło dach nad głową. Straty materialne zostały oszacowane na 3,5 mld dolarów.
rozwiń zwiń