Jerzy Szaniawski - tajemniczy twórca przygód Profesora Tutki
51 lat temu, 16 marca 1970 roku, zmarł w Warszawie znany dramaturg i prozaik Jerzy Szaniawski.
2021-03-16, 05:40
Popularność
Był twórcą wielu dramatów, a jego najsłynniejszym dziełem stały się wydane zaraz po II wojnie "Dwa teatry". Czytelnicy pokochali go jednak za cykl opowiadań o Profesorze Tutce, drukowany w latach 50. w lubianym tygodniku "Przekrój". Dość powiedzieć, że na podstawie tych opowiadań Telewizja Polska nakręciła serial "Klub Profesora Tutki" (1966-1968), w którym zagrały ówczesne sławy polskiego aktorstwa, m.in. Gustaw Holoubek jako Profesor Tutka, Mieczysław Pawlikowski, Bogumił Kobiela, Zdzisław Maklakiewicz, Renata Kossobudzka, Ludwik Benoit czy Bronisław Pawlik.
Scenariusz i reżyseria tego lubianego serialu były dziełem Andrzeja Kondratiuka i co ciekawe muzyczną oprawę zapewnili Krzysztof Komeda i Tomasz Stańko. Jeszcze teraz w wielu miejscach w sieci można obejrzeć liczne odcinki tego serialu. Należy też wspomnieć, że opowiadania Szaniawskiego były w swoim czasie jedynym elementem jego twórczości, na przedstawienie której zgodziły się komunistyczne władze PRL. Tygodnik "Przekrój" zaś był jedynym miejscem, które miało pozwolenie na drukowanie utworów dobrze znanego i popularnego wtedy dramatopisarza.
Posłuchaj
Cenzura
Powodem cenzorskiego zapisu był wyraźnie artykułowany sprzeciw Szaniawskiego wobec narzucanym sztuce zasadom realizmu socjalistycznego. Znane są wydarzenia zjazdu Związku Literatów Polskich w Szczecinie w 1949 roku, gdzie socrealizm jako podst6awowy nurt w literaturze i sztuce został przyjęty specjalną uchwałą, a twórcy przeciwni jemu byli oficjalnie napiętnowani - wśród nich znaleźli się Szaniawski i Zawieyski. Od tej pory nie można było wydawać tych pisarzy, teatry miały zakaz wystawiania ich sztuk, a oni sami zostali odsunięci od głównego nurtu literackiego.
REKLAMA
Dla Szaniawskiego sytuacja ta w pewnym sensie odpowiadała jego charakterowi człowieka skrytego, zamyślonego, stroniącego od życia towarzyskiego elit literackich. Jego bohater - Profesor Tutka - był jakby wyrazicielem myśli autora, jego poglądów, alegorycznego widzenia rzeczywistości, bardziej intelektualnej, wrażliwej, empatycznej względem tej krzykliwej, afiszowej, pełnej komunistycznych komunałów i literackiego "bezguścia". Stąd można było "przymknąć oko" na opowiadania, których treść nie wzywała do bezpośredniego buntu wobec władzy, zwracając się bardziej w kierunku wewnętrznego przeżycia i buntu bycia "nijakim".
Posłuchaj
Słynne "Dwa teatry"
Podobnie Szaniawski ukazał bohaterów słynnej sztuki "Dwa teatry", gdzie dwaj dyrektorzy teatru realistycznego i teatru wizyjnego toczą między sobą nierozstrzygnięty spór o formę teatru, z których każdy inny w swoim wyrazie staje się podobny drugiemu w sferze prze,życia tak intelektualnego jak i artystycznego. "Dwa teatry", sztuka wydana w 1946 roku w miesięczniku "Twórczość", opowiadają o czasach tuż przed wybuchem II wojny i okresie okupacji. Tragiczna rzeczywistość tamtych lat, tak wyrazista i zapadająca w pamięć, skłaniała także do wewnętrznej ucieczki, do szukania wizji miraży, które pozwalałyby zapomnieć o przeżytych dramatach. Stąd "Dwa teatry" zadawały widzowi, czytelnikowi, istotne pytania nie udzielając na nie odpowiedzi - odpowiedzieć musieliśmy sobie sami.

Jerzy Szaniawski dość wcześnie debiutował literacko, bo już w 1912 roku, a w latach międzywojennych wydał wiele ciekawych dramatów, poczynając od "Murzyna", przez "Lekkoducha", "Ptaka", aż po "Papierowego kochanka". W tamtym okresie napisał także swoją jedyną powieść "Miłość i rzeczy poważne". Po tej prozatorskiej próbie pojawiły się kolejne dramaty, bardzo dobrze przyjęte przez środowiska literackie i artystyczne. Były to nie mniej znane "Żeglarz", "Adwokat i róże", "Fortepian" czy "Most". Należy dodać, że dzieła Szaniawskiego były pisane "wszechstronnie" - mogły służyć jako dramat sceniczny, często pojawiały się jako sztuki radiowe, czy wręcz prawie gotowe scenariusze filmowe.
REKLAMA
Posłuchaj
Samotny i tajemniczy
Po opisywanym wykluczeniu Szaniawskiego z głównego nurtu polskiej literatury lat 50. dramaturg zamieszkał w swoim rodzinnym dworku Zegrzynku... nad Narwią, nieopodal zalewu, pomiędzy Zegrzem i Serockiem. Opuszczony i zaniedbany dworek, bardzo okrojony z przyległych ziem przez państwową nacjonalizację, wymagał ogromu pracy. Szaniawski zmuszony był uprawiać różne płody rolne i sprzedawać je na targu w Serocku, by choć częściowo pokryć rosnące rachunki, którymi obłożyły go władze. Zmagał się także z nieprzychylnością otoczenia i z samotnością.
Posłuchaj
Prof. Artur Hutnikiewicz, wybitny historyk literatury w przedmowie do "Wyboru dramatów" Jerzego Szaniawskiego (1988), tak pisał o ich autorze: "Samotnicze usposobienie Szaniawskiego, zamknięcie, małomówność, dyskrecja, zdawkowość wiadomości, jakie przynosiły wywiady, do których z rzadka dawał się namówić, uniemożliwiają właściwie odtworzenie jego biografii w wydarzeniach i realiach ściśle stwierdzonych. (...) Choć nazwisko jego z biegiem upływającego czasu stawało się coraz głośniejsze i coraz mocniej utrwalone, zwłaszcza w pejzażu teatralnym dwudziestolecia, on sam pozostawał wciąż postacią poniekąd tajemniczą i enigmatyczną".
REKLAMA
Natomiast Krystyna Nastulanka w "Słowniku współczesnych pisarzy polskich" tak charakteryzuje twórczość Szaniawskiego: "Nie przedstawiał świata, lecz go konstruował, nie opisywał sytuacji, lecz tworzył ich modele, nie charakteryzował swoich bohaterów w całej ich psychologicznej złożoności, lecz szkicował postawy. Był typowym kreacjonistą".
Dzisiaj mija 51. rocznica śmierci Jerzego Szaniawskiego, twórcy kreacjonisty, o tak tajemniczej osobowości i historii życia. Dość powiedzieć, jak sam wspominał napisał 77 dramatów, z których wydrukowano i wystawiono około 30. Reszta tej pięknej twórczości, niestety, uległa spaleniu, już po śmierci artysty, kiedy doszczętnie spłoną stary rodowy dworek w Zegrzynku, wraz z dwoma podpalaczami w środku. Tak oto w kilka lat po śmierci pisarza odeszła także ta nieznana część jego twórczości. Wielka szkoda.
PP
REKLAMA