Historia

Kazimierz Pułaski - konfederat barski, ojciec amerykańskiej kawalerii, królobójca

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2024 05:55
- Kazimierz Pułaski był z natury człowiekiem popędliwym, pełnym gorącego temperamentu o niewyczerpanej wprost energii. Potrafił z godnym podziwu uporem realizować postawione przez siebie cele - mówiła w radiowej audycji z 1984 roku Anna Kornatek, dyrektor Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w Warce.
Kazimierz Pułaski. Grafika Jamesa Hopwooda z ok. 1840 roku
Kazimierz Pułaski. Grafika Jamesa Hopwooda z ok. 1840 rokuFoto: Polona

279 lat temu, 6 marca 1745 roku, w Warszawie urodził się gen. Kazimierz Pułaski, jeden z dowódców konfederacji barskiej, uczestnik walk o niepodległość Stanów Zjednoczonych.

Konfederacja barska

Bohater narodu polskiego i amerykańskiego urodził się w 1745 roku jako syn Józefa Pułaskiego, starosty wareckiego. W wieku nastoletnim służył na dworze księcia Karola, władcy podległego Rzeczypospolitej Księstwa Kurlandii i Semigalii. W 1763 roku wziął po raz pierwszy udział w działaniach zbrojnych, bowiem Mitawa (ob. Jełgawa na Łotwie), stolica księstwa, była oblegana przez wojska rosyjskie.

Po tym wydarzeniu Kazimierz wrócił do kraju, by już w następnym roku wraz z ojcem i dwoma braćmi uczestniczyć w elekcji Stanisława Augusta Poniatowskiego. W kolejnych latach rodzina Pułaskich brała czynny udział w przygotowaniach do zbrojnego wystąpienia (konfederacji) skierowanego przeciw moskiewskim wpływom w Rzeczypospolitej i uległemu wobec carycy Katarzyny królowi.

Konfederacja barska zawiązana została 29 lutego 1768 roku w mieście Bar na dzisiejszej Ukrainie. Zdaniem historyka dra Jana Sałkowskiego działalność Pułaskiego w tym okresie należy oceniać przez program konfederacji, w której aktywnie uczestniczył od samego początku.


Posłuchaj
16:48 kazimierz pułaski___387_93_iv_tr_0-0_1db62e41[00].mp3 O postaci Kazimierza Pułaskiego rozmawiają historycy: dr Jan Sałkowski i prof. Jerzy Skowronek. Audycja "Na historycznej wokandzie" prowadzona przez Andrzeja Sowę (PR, 30.10.1993)

 

- Z jednej strony był to antyrosyjski i antykrólewski ruch społeczny, polityczny i zbrojny. Z drugiej był to ruch skrajnie konserwatywny odwołujący się do tego, co najgorsze, stojący w obronie polskiego chaosu i liberum veto - ocenił historyk w audycji "Na historycznej wokandzie".

Pułaski początkowo zajmował się akcją werbunkową, a na czele swoich oddziałów stoczył kilka udanych potyczek z wojskami moskiewskimi. W wieku zaledwie 23 lat otrzymał stopień pułkownika.

Obrońca Jasnej Góry i... królobójca

Kazimierz Pułaski okazał się jednym z najlepszych dowódców okresu konfederacji barskiej. Latem 1769 roku przeprowadził udaną kampanię na ziemiach litewskich, a następnie obrano go marszałkiem ziemi łomżyńskiej. Już wówczas cieszył się dużym uznaniem w kraju i za granicą, ale prawdziwą sławę przyniosła mu obrona Jasnej Góry. Na przełomie lat 1770/71 Pułaski przez dwa tygodnie skutecznie powstrzymywał szturmy Moskali, których zmusił do porzucenia oblężenia wyjątkowego dla Polaków miejsca. 

Uznanie, którym cieszył się w Europie dzielny wódz, prysnęło kilka miesięcy później. 30 listopada 1771 roku konfederaci zdecydowali się porwać Stanisława Poniatowskiego. Decyzja ta okazała się fatalna w skutkach. Cała akcja była przeprowadzona nieudolnie i ostatecznie królowi udało się przekonać porywaczy do puszczenia go wolno. Choć królowi nie stała się krzywda, nie zmieniło to faktu, że konfederaci barscy podnieśli rękę na swojego władcę, co spotkało się z powszechną dezaprobatą europejskich dworów.

W całą sprawę, przynajmniej zdaniem samego poszkodowanego, zamieszany miał być także Kazimierz Pułaski. Pułkownik długo bronił się przed zarzutami o chęć zabójstwa monarchy, ale sąd sejmowy zaocznie skazał go na konfiskatę mienia i karę śmierci. Pułaski został zmuszony opuścić kraj bez grosza przy duszy i z mianem królobójcy.

Od Turcji do Ameryki

Pułaski na emigracji spędził resztę życia. Tułaczy los zaprowadził go początkowo do Turcji, która prowadziła wojnę z Moskwą. Po krótkim epizodzie w tureckiej armii trafił do Francji, ale tam również nie odnalazł dla siebie miejsca. Hulaszczy tryb życia, do jakiego był przyzwyczajony polski szlachcic przy równoczesnych problemach finansowych wpędziły Pułaskiego w długi, które został zmuszony odpokutować w więzieniu w Marsylii.

Gdy pobyt we Francji stawał się dla pułkownika coraz bardziej uciążliwy, spotkał na swojej drodze Benjamina Franklina, amerykańskiego dyplomatę, który prowadził w Europie werbunek zdolnych wojskowych.


Posłuchaj
17:31 kazimierz pułaski___f 30005_tr_0-0_1db49cd3[00].mp3 O Kazimierzu Pułaskim opowiada Anna Kornatek dyrektor Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w Warce w latach 1974-2004. Audycja "Portrety Polaków" prowadzona przez Adama Kornatowskiego (PR, 7.07.1984)

 

- Franklin oczarowany, jak sądzimy, osobowością i wolą walki Pułaskiego wysyła go do Ameryki z listem polecającym, w którym bardzo entuzjastycznie wyraża się o jego zdolnościach - mówiła w radiowej audycji z 1984 roku Anna Kornatek, w latach 1974-2004 dyrektor Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w Warce.

Pułaski, który dotarł do wybrzeży Ameryki Północnej latem 1777 roku, od razu zgłosił się do amerykańskiej armii. Zbuntowane kolonie już od dwóch lat prowadziły wojnę o wyzwolenie się spod brytyjskiego panowania i chętnie przyjęły do go swoich szeregów. Wybitny polski dowódca był odpowiedzialny za tworzenie oddziałów kawalerii, które brały udział w walkach z Brytyjczykami o niepodległość Stanów Zjednoczonych.


Posłuchaj
04:50 niezła historia___v2021021640_tr_0-0_1db5a0c6[00].mp3 O działalności Kazimierza Pułaskiego mówi historyk prof. Tomasz Gajownik. Audycja "Niezła historia" prowadzona przez Piotra Łodeja (PR, 11.10.21)

 

- Pułaski okazał się bardzo zdolnym oficerem kawalerii, który wprowadził na grunt amerykański pewne rozwiązania znane z europejskiej sztuki wojennej - mówił na antenie Polskiego Radia historyk prof. Tomasz Gajownik.

Wpływ reformatorskich poczynań Kazimierza Pułaskiego był tak ogromny, że do dziś Polak nazywany jest "ojcem amerykańskiej kawalerii".

Pułaski od początku bardzo aktywnie włączył się w działania wojenne. Już we wrześniu 1777 roku, kilka dni po przegranej potyczce nad Brandywine, w której skutecznie ubezpieczał odwrót wojsk amerykańskich, mianowany został generałem dywizji. W marcu 1778 roku rozpoczął formowanie swojego legionu wchodzącego w skład amerykańskiej Armii Kontynentalnej.

Mimo problemów związanych z nieznajomością języka, inną niż w Europie organizacją armii, słabo przeszkolonymi żołnierzami i przewagą Brytyjczyków Pułaski nie podupadł na duchu. Reformował kawalerię i na jej czele stawał do walki z nieprzyjacielem. Zginął na polu bitwy 11 października 1779 roku pod Savannah. Miał wówczas 34 lata.

Różne oblicza generała

Kazimierz Pułaski nazywany jest bohaterem dwóch narodów, najwybitniejszym dowódcą konfederacji barskiej i ojcem amerykańskiej kawalerii.

- Nie ukończył żadnej szkoły wojskowej, a sztuki wojennej uczył się w walce. Nie można mu odmówić jednego: nadzwyczajnej intuicji i sprytu, które pozwalały mu uderzać na wroga w sposób nadzwyczajnie trafny, w odpowiednim momencie i miejscu - ocenił w radiowej audycji zdolności dowódcze Pułaskiego historyk dr Jan Sałkowski.

Pułaski był człowiekiem pełnym energii, który z godnym podziwu uporem realizował swoje zamierzenia. Jednocześnie przez trudny do opanowania temperament miewał problemy z dyscypliną.

- Podczas konfederacji barskiej Pułaski objawił się trochę jako watażka, jako człowiek, który nie bardzo potrafi utrzymać linię - stwierdził w audycji Polskiego Radia dr Jan Sałkowski.

W czasie walk z Moskalami Pułaski trafił do niewoli, z której został zwolniony po złożeniu przysięgi, że odstąpi od walki z Moskwą. Słowa nie dotrzymał. Zdaniem prof. Jerzego Skowronka Pułaski łączył w sobie różne osobowości z odchodzącej w cień epoki sarmackiej i rodzącego się romantyzmu. Z jednej strony bronił wartości konserwatywnych i etyki szlacheckiej, z drugiej zachowywał się jak bohaterowie romantycznych dzieł.

- Złożył przysięgę, że nie będzie walczył, ale jednocześnie myślał tak, jak Mickiewicz, że nie ma reguły, której by nie można przekroczyć dla dobra wyzwolenia kraju - mówił historyk w radiowej audycji.

***

Kazimierz Pułaski darzony był sympatią przez pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych Jerzego Waszyngtona, który zapoczątkował legendę polskiego generała w Ameryce. 

- Waszyngton na wieść o śmierci Pułaskiego wyznaczył dla wart obozowych hasło "Pułaski", odzew "Poland" - mówiła w radiowej audycji Anna Kornatek.

Pułaski cieszy się za Oceanem dużą estymą. Jego imieniem nazywano miasta i ulice, postawiono mu pomniki i tablice pamiątkowe. W 1867 roku wizerunek polskiego generała został umieszczony w Kapitolu wśród bohaterów narodowych Stanów Zjednoczonych. Od 1936 roku odbywają się parady na jego cześć, a 11 października obchodzony jest jako Dzień Pamięci Generała Pułaskiego. 

th

Czytaj także

Konfederacja barska. Żałosne skutki szlachetnego zrywu

Ostatnia aktualizacja: 29.02.2024 05:40
Ten zbrojny związek przedstawicieli stanu szlacheckiego był pierwszym w Polsce powstaniem narodowym - taką opinię o konfederacji barskiej ma część historyków. Została ona zawiązana w podolskim Barze 256 lat temu, 29 lutego 1768 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Janusz Tazbir: w historii nie ma prawdy absolutnej

Ostatnia aktualizacja: 03.05.2024 05:40
– Zadaniem historii jest odpowiedź na pytanie "dlaczego?". Przy czym ludzie myślą, że jest tylko jedna odpowiedź na różne kwestie, a historyk powinien ostatecznie ustalić, jak to było – mówił Janusz Tazbir w Polskim Radiu w 2014 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Porwanie Stanisława Augusta Poniatowskiego. Najbardziej ryzykowna akcja konfederacji barskiej

Ostatnia aktualizacja: 03.11.2024 05:54
W nocy z 3 na 4 listopada 1771 roku miało miejsce bezprecedensowe w dziejach Polski wydarzenie. Porażka brawurowego zamachu na koronowaną głowę okazała się gwoździem do trumny szlacheckiego zrywu. Istnieją przesłanki świadczące o tym, że król wiedział o planach barzan.
rozwiń zwiń