-Członkiem ZMP mógł być obywatel Polski, który ukończył 15, ale jeszcze nie skończył 30 lat. I w pewnym momencie, w początku lat 50-tych ta organizacja skupiała 2 mln członków. Były wydziały szkół wyższych, gdzie do ZMP należało 100% studentów. Niektórzy nawet nie wiedzieli, że należą, ale figurowali na liście – mówi historyk prof. Jerzy Eisler.
- Były takie szkoły średnie, na terenie których do organizacji należało 100 % uczniów. Były zakłady pracy, w których dosłownie pojedyncze osoby nie należały. Dziś nie zdajemy sobie sprawy, że nie zapisać się do ZMP może nie było aktem heroizmu, ale na pewno wymagało sporo cywilnej odwagi, skazywało młodego człowieka na dyskomfort życia, stawał się obywatelem drugiej kategorii – dodaje historyk.
Niepokorni, krnąbrni, kontestujący nowy ustrój i władzę ludową nie mogli dostać się na studia, o których marzyli, a jeśli uparcie chcieli znaleźć się na uniwersytecie, proponowano im naukę na wydziałach rusycystyki.
Pierwszym przewodniczącym został gen,. Janusz Zarzycki. Praktycznie wszyscy prominentni działacze PZPR rozpoczynali swe kariery w ZMP.
W styczniu 1957 ZMP został rozwiązany. Większość członków skorzystała z popaździernikowej odwilży i zrezygnowała z udziału w życiu politycznym i partyjnym.
- ZMP należała do epoki stalinowskiej i z tą epoką odeszła w przeszłość – stwierdził prof. Jerzy Eisler.
O kulisach zjednoczenia ruchu młodzieżowego i powstania ZMP rozmawiają Andrzej Sowa i historyk prof. Jerzy Eisler.
Więcej o działalności ZMP w serwisie Radia Wolności >>>