Historia

Stanisław Mikołajczyk – bohater czy tchórz?

Ostatnia aktualizacja: 18.07.2023 05:40
Czy polityk powinien walczyć o dobro kraju za wszelką cenę, nawet za cenę własnej wolności, czy życia? Dziś trudno rozstrzygnąć ten dylemat.
Stanisław Mikołajczyk,
Stanisław Mikołajczyk, Foto: PAP/CAF-archiwum (1947)

122 lata temu, 18 lipca 1901 roku, urodził się Stanisław Mikołajczyk, polityk, działacz ruchu ludowego, premier RP na uchodźstwie.

Na szczytach władzy

Mikołajczyk szybko zrobił karierę polityczną – już w wieku 21 lat wstąpił do Polskiego Stronnictwa Ludowego "Piast". Został sekretarzem klubu parlamentarnego stronnictwa, a po zjednoczeniu ruchu ludowo-chłopskiego sekretarzem Stronnictwa Ludowego. W 1937 roku po ogłoszeniu strajku generalnego przejął kierownictwo Stronnictwa Ludowego. W czasie wojny na emigracji w 1940 roku zastąpił Ignacego Paderewskiego na stanowisku przewodniczącego Rady Narodowej. Pod koniec 1941 roku został wicepremierem, a po śmierci Sikorskiego, 4 lipca 1943, premierem.

Posłuchaj i przeczytaj więcej o premierze polskiego rządu w Wielkiej Brytanii

Kiedy usiłował uzyskać porozumienie co do wschodniej granicy Polski, nie zdawał sobie sprawy, że wszystkie decyzje zapadły już w Teheranie. Dowiedział się o tym podczas wizyty w Moskwie, w październiku 1944 roku, z ust Mołotowa, w obecności nie tylko Stalina, ale i brytyjskiego premiera Winstona Churchilla. Załamany złożył dymisję. Po raz kolejny udał się do Moskwy w czerwcu 1945 roku, gdzie uczestniczył w rozmowach na temat utworzenia Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. Po powrocie do kraju przyjął tekę wicepremiera i ministra rolnictwa w TRJN.

– Trzeba się było empirycznie przekonać, że uda się tutaj budować, przy udziale potęgi radzieckiej, jakiś demokratyczny, czy quasi-demokratyczny, ale jednak polski ustrój – mówił prof. Eisler w audycji Andrzeja Sowy. – On się przekonał, że nie można. W roku 1945 można było przypuszczać, że będzie to niemożliwe, w roku 1947 było to już oczywiste, wiadome, sprawdzone.


Posłuchaj
23:17 St.mp3 Czy Stanisław Mikołajczyk mógł bać się represji ze strony władzy i czy jego ucieczka była uzasadniona? Wyjaśniał prof. Jerzy Eisler w audycji Andrzeja Sowy z cyklu "Stanisław Mikołajczyk". (PR 16.04.2000)

 

Niewygodny demokrata

8 października 1947 Naczelny Komitet Wykonawczy PSL przyjął rezolucję stwierdzającą, że władze uniemożliwiają partii działalność. Potem Mikołajczyk miał dowiedzieć się, że podczas najbliższego posiedzenia Sejmu zostanie pozbawiony immunitetu i aresztowany. Postanowił wyprzedzić działania komunistów i 20 października 1947 uciekł z kraju.

– Trudno powiedzieć politykowi, że uciekł, ponieważ chciał uratować swoje życie – mówił prof. Jerzy Eisler. – Tym bardziej, że jest tutaj pewna niekonsekwencja. Jeżeli Stalin, jeżeli Związek Radziecki to był smok, potwór, to Mikołajczyk w zasadzie dobrowolnie włożył siebie samego w paszczę tego smoka.

W tym czasie wiele niewygodnych politycznie osób w państwach bloku wschodniego zostało aresztowanych. Najgorszy los spotkał przywódcę partii chłopskiej w Bułgarii, Nikola Petkova, który został skazany wyrokiem śmierci. Kilka tygodni przed ucieczką Mikołajczyka w Szklarskiej Porębie, w czasie narady partii komunistycznej powołano Biuro Informacyjne Partii Komunistycznych i Robotniczych. Moskwa już wtedy dążyła do pełnej unifikacji bloku wschodniego.

Mikołajczyk liczył na wprowadzenie w Polsce zalążków demokracji. Niestety, przywódcy radzieccy mieli inne zamiary. Najpierw było sfałszowane referendum w 1946 roku, potem wybory roku 1947 i represje wobec PSL-u – to wszystko było jednoznaczną odpowiedzią płynącą ze wschodu.

– Usiadł do stołu z szulerami, wiedząc, że gra z szulerami, z oszustami i w pewnym momencie zaczął wygrywać – o sytuacji w jakiej znalazł się Mikołajczyk po wojnie mówił prof. Eisler. – Gdyby przegrał, sprawy by nie było, ale zaczął wygrywać. Jego partnerzy szulerzy zorientowali się, że bez pozademokratycznych, pozaprawnych, pozaparlamentarnych sposobów nie są w stanie zdobyć i utrzymać władzy.

Ucieczka za zgodą Moskwy?

Zbiec z Polski wówczas było bardzo trudno. Wyjazd Mikołajczyka był przeprowadzony bardzo sprawnie. Do dziś wzbudza podejrzenia. Niedługo po nim z Polski wydał książkę, w której opisał swoją ucieczkę, która rzekomo odbyła się przez Wielkopolskę i Niemcy. Jak się później okazało Mikołajczyk został wywieziony samochodem wiozącym pocztę Ambasady Stanów Zjednoczonych do Trójmiasta, skąd odpłynął statkiem. Co by stało się gdyby pozostał w Polsce? Dziś można jedynie snuć domysły.

– Nie miałoby to większego znaczenia, byłby jeszcze jednym męczennikiem więcej, to właściwie nie zmieniłoby nic – podkreślał prof. Jerzy Eisler w audycji Andrzeja Sowy. – Natomiast Mikołajczyk po wyjeździe z Polski sporo robił na forum międzynarodowym (…) Jako więzień, a już tym bardziej jako ofiara, człowiek stracony, już by po prostu nie mógł zrobić nic.

Pojawiły się spekulacje, co do tego, że władza przystała na "ucieczkę" Mikołajczyka. Aresztowanie go czy jakiekolwiek represje mogły tylko dodać mu popularności i stworzyć kolejnego męczennika przeciwnikom partii komunistycznej. Później z Polski wyjechali także inni działacze ruchu ludowego: Kazimierz Bagiński, Stanisław Wójcik, Stanisław Bańczyk, czy działacze niepodległościowi – Zofia i Stefan Korbońscy. Mikołajczyk zamieszkał z rodziną w Londynie, ale do końca życia pozostał pod obserwacją służb komunistycznych. W 1948 roku przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, pod Waszyngton.

Stanisław Mikołajczyk zmarł 13 grudnia 1966 w Waszyngtonie, w 2000 roku prochy jego i żony zostały sprowadzone do Polski i pochowane na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan w Poznaniu.

Posłuchaj o motywach, które skłoniły Mikołajczyka do ucieczki.

mb

Czytaj także

Cenzura – narzędzie w rękach komunistycznych władz PRL

Ostatnia aktualizacja: 05.07.2024 05:45
- Cenzura to klucz do zrozumienia istoty każdego totalitaryzmu. Można sobie wyobrazić totalitaryzm bez terroru policyjnego, bez takiego albo innego aparatu władzy, ale nie bez cenzury – mówił w Polskim Radiu RWE były cenzor Tomasz Strzyżewski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Stanisław Mikołajczyk przegrał walkę o kształt powojennej Polski

Ostatnia aktualizacja: 13.12.2014 06:00
- Wiążąc się serdeczną współpracą ze sprzymierzonymi narodami, proklamuję swą wiarę w demokrację i zaufanie do wielkich przywódców demokracji: prezydenta Roosevelta i premiera Churchilla - mówił w jednym z przemówień premier Stanisław Mikołajczyk.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kazimierz Moczarski. Siedział w celi z katem warszawskiego getta

Ostatnia aktualizacja: 21.07.2024 05:45
Komunistyczny reżim przez wiele miesięcy trzymał go w celi śmierci. Ubowcy wybijali mu zęby i rozdeptywali palce. Wsadzili go do więzienia razem z niemieckim generałem SS Jürgenem Stroopem, mordercą z getta warszawskiego.
rozwiń zwiń