"Ignacy Jan Paderewski był wielkim humanistą, który głęboko wierzył w szczęśliwe życie wszystkich ludzi, a przede wszystkim w niepodległą Polskę. Był czarującym człowiekiem; jednym z tych ludzi, którzy cokolwiek robią, robią niezwykle starannie. Nauczył się wielu języków obcych, potrafił rozmawiać z przedstawicielami z najróżniejszych sfer społecznych. Wszystkich swoich słuchaczy, niezależnie od tego kim byli – arystokratami czy przypadkowymi melomanami – zawsze traktował jednakowo. Nigdy się nie wywyższał, bo dla niego najważniejsza była muzyka. Uważał, że wszyscy mają do niej prawo. Myślę, że słychać to w jego grze. Oczywiście, Paderewski dysponował fenomenalną techniką, podczas gry panował nad wszystkim – jak każdy wielki pianista. Ale w jego interpretacjach słychać jeszcze coś, co nazwałbym szczerością i prostotą. Potrafił docierać bezpośrednio do jądra muzyki. Nie popisywał się, nie grał dla tłumów. Z drugiej strony potrafił umiejętnie sterować reakcjami publiczności. Zwykle opóźniał swoje występy o ok. 20 minut, by podnieść temperaturę panującą na widowni, by maksymalnie rozbudzić emocje. Dopiero wówczas wychodził na estradę – jeden snop światła skierowany tylko na niego, na jego bujną grzywę rudych włosów, tworzył wokół głowy aureolę. Jego występy były przeżyciem niemal religijnym".
Tak o Ignacym Janie Paderewskim mówi wybitny brytyjski pianista Jonathan Plowright. Artysta od lat uważany jest za ambasadora polskiej muzyki fortepianowej na świecie. W swoim dorobku fonograficznym ma płyty z dziełami Chopina i Paderewskiego, a także znakomicie przyjęte albumy z zapomnianymi koncertami fortepianowymi Henryka Melcera i Zygmunta Stojowskiego.
Nakładem wytwórni Hyperion ukazała się właśnie płyta Jonathana Plowrighta "Homage to Paderewski". To niezwykle ciekawy album, na który złożyły się utwory skomponowane 60 lat temu z okazji 50. rocznicy pierwszego amerykańskiego tournée Paderewskiego. Wydawnictwo Boosey & Hawkes zamówiło je u kilkunastu kompozytorów, którzy mieszkali wówczas na stałe lub przebywali czasowo w Stanach Zjednoczonych. Znaleźli się wśród nich Béla Bartók, Mario Castelnuovo-Tedesco, Darius Milhaud, Ernest Schelling, Bohuslav Martinů, Karol Rathaus czy Zygmunt Stojowski. Ostatecznie, z powodu śmierci Paderewskiego, album ten stał się hołdem złożonym Wielkiemu Pianiście.
Do 17 dzieł składających się na ten zbiór Jonathan Plowright dołożył jeszcze pięć kompozycji, również zadedykowanych Paderewskiemu, m.in. dzieła Benjamina Brittena i Józefa Wieniawskiego. O historii zbioru Homage to Paderewski, a także o Paderewskim pianiście, kompozytorze, człowieku i polityku Jonathan Plowright opowie w piątek 11 listopada o 16.10. Posłuchamy także fragmentów jego najnowszego albumu.
Zapraszam
Piotr Matwiejczuk
11 listopada (piątek), godz. 16:10