Rosyjską opozycję odsunięto od wyborów na polecenie władz - poinformowało radio Echo Moskwy. Rozgłośnia powołuje się na wyniki śledztwa przeprowadzonego przez dziennikarzy rosyjskiego oddziału BBC. W podejmowaniu decyzji mieli uczestniczyć przedstawiciele administracji Kremla oraz najbliżsi współpracownicy mera Moskwy Siergieja Sobianina.
Wyeliminowanie pod różnymi pretekstami kandydatów opozycji z udziału w wyborach oburzyło część mieszkańców Moskwy. Od dwóch tygodni wychodzą oni na ulice stolicy, aby zaprotestować przeciwko łamaniu przez urzędników podstawowych praw konstytucyjnych.
Z dziennikarskiego śledztwa BBC wynika, że władze wprowadziły do sztabów wyborczych opozycji swoich ludzi, którzy świadomie fałszowali podpisy na listach z poparciem dla kandydatów.
Zgodnie z rosyjską ordynacją, jeśli na takiej liście zostanie zakwestionowanych więcej niż 10 procent podpisów, komisja nie wyraża zgody na zarejestrowanie kandydata.
Informatorzy BBC tłumaczą, że władze nie chcą dopuścić do tego, aby opozycjoniści wygrywając wybory nawet na najniższym szczeblu zalegalizowali swoją obecność w polityce.
IAR/ks