- 11 listopada stoimy na placu imienia Józefa Piłsudskiego, na placu-świadku niezwykłych wydarzeń i niesamowitej historii naszego kraju - mówił przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. - Kiedy patrzymy na dzisiejszą Polskę w ponaddwuwiekowej perspektywie, na usta cisną się słowa piosenki "Ja to mam szczęście, że w tym momencie żyć mi przyszło w kraju nad Wisłą" - mówił.
Prezydent Andrzej Duda powiedział też, że Polska jest dziś najbardziej wolna, najzamożniejsza i najbezpieczniejsza od XVII wieku. - Najmłodsze pokolenie nie pamięta już dziś czasów, kiedy Polska nie była w pełni wolna - mówił. - Całe pokolenia nie miały takiego szczęścia jak my, a zwłaszcza jak ci, którzy urodzili się po 1989 roku - podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent powiedział, że Polska najlepiej rozwija się wtedy, gdy Polacy nie oglądają się na podziały. W przemówieniu nawiązał do Ojców Niepodległości, przed których pomnikami złożył dziś wieńce. Podkreślił, że choć byli wielkimi patriotami, mieli różne wizje niepodległej Polski. - Dziś wszyscy razem na jednej fali. Tak ważne to dla nas, i tak ważna niech to będzie lekcja dla nas i następnych pokoleń, że Polska najlepiej się rozwija i jest najsilniejsza wtedy, kiedy rozumiemy, że te sprawy polskie najważniejsze musimy prowadzić razem, wspólnie i bez oglądania się na podziały i bez oglądania się na różne wizje w szczegółach - mówił prezydent.
Andrzej Duda nawiązał do słów jednego z Ojców Niepodległości, Romana Dmowskiego: "jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie". - Jesteśmy Polakami i obowiązki mamy polskie - od prawa do lewa. Niechaj to będzie na dziesięciolecia i stulecia naszej dalszej historii najważniejsze przesłanie, że jesteśmy Polakami, bośmy wyrośli z tych ponad tysiącpięćdziesięcioletnich korzeni, z tej naszej wielkiej tradycji, jesteśmy Polakami, bośmy wyrośli z tej ziemi - mówił prezydent. Podkreślił też, że Polacy mają coraz większą świadomość historyczną. "Dojrzewamy cały czas jako państwo i społeczeństwo. Coraz lepiej rozumiemy naszą historię razem ze wszystkimi jej zaszłościami, także tymi bardzo trudnymi" - ocenił Andrzej Duda.
Prezydent przypomniał, że w odrodzonej w 1918 roku Polsce rozwijała się nowoczesna - jak na tamte czasy - demokracja. Podkreślił, że nasz kraj był prekursorem udziału obywateli w wyborze władz w ówczesnym świecie oraz podziękował rodakom za szacunek dla roli, którą Polska odgrywała wówczas na arenie międzynarodowej, czyli roli państwa, w którym demokracja wyrastała w czasach, w których "w innych krajach nawet o niej nie myśleli, nawet nie śnili, nie rozumieli jeszcze, co to jest".
Prezydent Andrzej Duda powiedział także, że 11 listopada 1918 roku był początkiem, a nie końcem drogi do wolności Polski. -Tego dnia Europa świętowała zakończenie pierwszej wojny światowej, a Polacy - to, że nasze państwo wróciło na mapę - mówił prezydent. - Polska kształtowała się długo, nie było tak łatwo uzyskać jej stabilne granice. Jeszcze wiele krwi po tamtym 11 listopada musiało się polać, aby Polska mogła się ustabilizować i twardo oprzeć się w swoich granicach - zaznaczył Andrzej Duda. Wśród późniejszych walk o wolność Polski wymienił powstanie wielkopolskie, powstania śląskie i wojnę z bolszewikami z 1920 roku.
Andrzej Duda zaznaczył, że dziś "coraz lepiej rozumiemy demokrację i urzeczywistniamy ją". Podziękował też Polakom za udział w tegorocznych wyborach do parlamentów: europejskiego i krajowego. Stwierdził, że wysoka frekwencja w obu głosowaniach to jasne świadectwo tego, że coraz lepiej rozumiemy znaczenie naszej decyzji i naszej odpowiedzialności za polskie sprawy. - Tego z całą pewnością oczekują od nas Ojcowie Niepodległości - dodał.
Prezydent Andrzej Duda wyraził nadzieję, że liczba głosujących w wyborach w Polsce będzie wzrastała. - Polska tego potrzebuje - podkreślał w przemówieniu przed Grobem Nieznanego Żołnierza.
Przemawiając na warszawskim placu marszałka Józefa Piłsudskiego prezydent Andrzej Duda zaznaczył, że obecna sytuacja gospodarcza w naszym kraju jest sukcesem ostatnich 30 lat. Prezydent mówił też o innych osiągnięciach suwerennej Polski, między innymi o przystąpieniu do Sojuszu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej. - Jesteśmy państwem i narodem liczącym się. Kiedy wybierano nas do Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, 190 państw zagłosowało za Polską, nikt nie zagłosował przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu - podkreślił prezydent.
Andrzej Duda podziękował też wszystkim, którzy w czasie ostatnich trzydziestu lat "pracowali dla Polski i prowadzili polskie sprawy". - Polska jest i będzie jedna, służymy jej i będziemy służyć - powiedział prezydent na zakończenie swojego wystąpienia.
Przed przemówieniem prezydenta w trakcie uroczystości na placu Józefa Piłsudskiego odegrano i odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego. Odczytano Apel Pamięci, oddano też 21 salw armatnich. Harcerze złożyli na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza znicz z Ogniem Niepodległości. Prezydent wziął udział w uroczystej odprawie wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza.
W centralnych obchodach Narodowego Święta Niepodległości wzięli udział - obok prezydenta i jego małżonki - premier, ministrowie, marszałkowie Sejmu i Senatu, przedstawiciele wojska i duchowieństwa.
Po wygłoszeniu przemówienia prezydent złożył kwiaty przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego.
IAR/dad