W Brukseli dziś po południu nadzwyczajna narada ambasadorów NATO na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie. Zwołał ją sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg w reakcji na eskalację napięcia w regionie. Po zabiciu w Bagdadzie przez Amerykanów najważniejszego irańskiego generała Ghasema Solejmaniego władze w Teheranie zapowiedziały odwet.
Ambasadorowie krajów NATO-wskich spotykają się dość regularnie i podejmują decyzje ważne dla Sojuszu, a w sytuacjach wyjątkowych odbywają się narady nadzwyczajne. "Sekretarz generalny postanowił zwołać nadzwyczajne spotkanie ambasadorów po konsultacjach z sojusznikami" - poinformował jeden z dyplomatów w kwaterze głównej. Wcześniej Sojusz zdecydował, że ze względów bezpieczeństwa zawiesza operacje szkoleniowe w Iraku.
Zawieszenie działań szkoleniowych ogłosiła też międzynarodowa koalicja krajów na czele z USA, która walczy z organizacją terrorystyczną o nazwie Państwo Islamskie. W Iraku wciąż pozostają wojskowi państw NATO-wskich. Nie wiadomo, czy ambasadorowie zdecydują się na ich wycofanie.
IAR/ks