Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze wysunęło podejrzenia wobec pracowników służb granicznych Ukrainy, którzy dwa lata temu aresztowali Micheila Saakaszwilego i wywieźli go z Kijowa do Polski. Zdaniem śledczych, przekroczyli oni swoje uprawnienia.
Jak napisano w komunikacie Państwowego Biura Śledczego, funkcjonariusze biura przeprowadzili przeszukiania i poinformowali byłych kierowników operacyjnego pionu ukraińskich służb granicznych o tym, że są podejrzani o przekroczenie swoich uprawnień i nielegalne wywiezienie Micheila Saakaszwilego do Polski.
W lutym 2018 roku specjalne jednostki ukraińskich służb granicznych zatrzymały polityka i dokonały readmisji samolotem do Warszawy. Saakaszwilego wysłano do Polski, ponieważ to z naszego kraju wjechał on na Ukrainę kilka miesięcy wcześniej.
Były prezydent Gruzji, a następnie gubernator Odessy, popadł w konflikt z ówczesnym prezydentem Petrem Poroszenką, którego oskarżał o korupcję. W efekcie prezydent Poroszenko pozbawił go obywatelstwa.
Obecny prezydent Wołodymyr Zełenski na początku swojej kadencji w maju zeszłego roku, przywrócił Saakaszwilemu ukraiński paszport.
IAR/ks