Redakcja Polska

Amerykanie "desowietyzują" europejskie armie

23.03.2020 11:48
W ciągu dwóch lat amerykanie wydali 277 mln dolarów w ramach funduszu ERIP (ang. European Recapitalization Incentive Program). Celem inicjatywy jest przyspieszenie procesu wycofywania z sojuszniczych armii w Europie sprzętu pochodzenia rosyjskiego. Wydatki USA w tej kwestii są wysokie, jednak program wiązał się również ze sprzedażą amerykańskiego sprzętu o wartości około 2,5 mld dolarów do krajów takich jak Bośnia, Słowacja czy Chorwacja - informuje defence24.pl.
Rosyjski MiG-29 i amerykański F-16
Rosyjski MiG-29 i amerykański F-16Pixabay/skeeze

Jak czytamy w analizie przygotowanej przez serwis defence24.pl, jednym ze skutków rosyjskiej aneksji Krymu i wybuchu konfliktu na wschodzie Ukrainy były liczne inicjatywy USA i krajów Unii Europejskiej wspierające obronność krajów Europy Środkowej i tak zwanej Wschodniej Flanki NATO. Kraje tego regionu zintensyfikowały modernizację swoich sił zbrojnych, stawiając na podnoszenie poziomu zgodności ze standardami NATO i zastępowanie sprzętu i uzbrojenia produkcji sowieckiej, produktami krajowymi lub pochodzącymi od producentów zachodnich.

Fakt ten wykorzystał  amerykański Departament Stanu, który obok innych realizowanych przez siebie inicjatyw m.in. wspierających Ukrainę, postanowił wprowadzić wspólnie z U.S. European Commandnowe narzędzie, nazwane European Recapitalization Incentive Program - „Europejski Program motywacji do dokapitalizowania”.

Jak tłumaczy defence24.pl, wiele państw, które wcześniej były powiązane politycznie i militarnie z Rosją, dysponuje sprzętem pamiętającym często czasy Układu Warszawskiego, wyprodukowanym i serwisowanym w Rosji lub z jej pomocą. W momencie napiętej sytuacji politycznej na linii NATO-Rosja, pojawia się wiele problemów z dalszą eksploatacją takiego uzbrojenia - czytamy na defence24.pl. Jednak, jak zauważa serwis, zastąpienie ich sprzętem zachodnim, to proces kosztowny, wymagający inwestycji, szkolenia i zdecydowanej decyzji politycznej. ERIP ma w zamian za zobowiązanie do zaniechania zakupów uzbrojenia rosyjskiego, zapewnić tym państwom zastrzyk finansowy, który pozwala na zakup konkretnego, amerykańskiego śmigłowca, pojazdu czy innego rodzaju sprzętu. Może być to zarówno nowe uzbrojenie i sprzęt, jak i ten używany - oczywiście wówczas w atrakcyjniejszej ofercie.

Jak zaznacza defence24.pl, program ERIP, w który dotąd zainwestowano około 277 mln dolarów okazał się strzałem w dziesiątkę - jak szacuje Departament Stanu, wspierając kontrakty o łącznej wartości przekraczającej 2,5 mld dolarów. Pierwotnie do programu wytypowano sześć krajów, ale do końca roku 2019 skorzystało z niego osiem państw. 

Pełna treść analizy dostępna jest w serwisie defence24.pl.

Zobacz więcej na temat: Rosja USA NATO