Podczas środowego wywiadu prezydent USA potwierdził, że uważa Władimira Putina za "zabójcę". Jeszcze tego samego dnia rosyjski ambasador w Waszyngtonie został wezwany do Moskwy w celu konsultacji, a w czwartek prezydent Rosji zaproponował otwartą rozmowę online z Joe Bidenem. Na razie nie wiadomo, czy demokrata rozważy ten pomysł.
Kolejna napięcia na linii USA-Rosja
- Rosyjscy politycy i komentatorzy uważają, że to nie był wypadek w trakcie wywiadu, tylko pewnego rodzaju prowokacja ze strony prezydenta Bidena - mówił Marek Budzisz. Wyjaśnił, że twierdzą oni, iż celem słów Joe Bidena było "zaostrzenie stosunków oraz sprawdzenie reakcji Rosji i tego, do czego jest zdolna".
Ekspert przytoczył także metaforę, jakiej użył prezydent Stanów Zjednoczonych w trakcie wywiadu - "można jednocześnie iść i żuć gumę". - Chodzi o politykę, która sprowadza się do konfrontowania się z Rosją na tych płaszczyznach, gdzie nie ma wspólnoty interesów, a współpracy, gdzie to z punktów amerykańskich interesów jest korzystne - tłumaczył rozmówca.
- W tym sensie było to zarysowanie takiej propozycji rywalizacji, konfrontacji, ale też współpracy - zauważył gość PR24. Dodał, że rosyjscy komentatorzy zwrócili uwagę, że w tej konstrukcji "to Ameryka ma wybierać te pola, na których chce współpracować z Moskwą, a Rosji pozostaje się zgodzić na tego rodzaju formułę". - Komentatorzy uważają, że gdyby Rosja zgodziła się na taką zależność, w gruncie rzeczy utwierdziłaby pozycję Stanów Zjednoczonych jako hegemona w skali świata.
Czytaj także:
25:12 PR24_mp3 2021_03_19-19-33-18.mp3 Marek Budzisz, ekspert do spraw wschodnich o relacjach USA z Rosją ("Świat w powiększeniu")
Wpływ relacji USA z Rosją na polską politykę
Konflikt Bidena i Putina. Dr Eberhardt: dla rosyjskiej dyplomacji USA są ulubionym przeciwnikiem
Marek Budzisz zaznaczył, że z naszej perspektywy kluczowym elementem jest obecność wojska amerykańskiego. - Stany Zjednoczone, coraz bardziej przenosząc swoje zainteresowanie do Azji i rywalizując z Chinami, będą mniej uwagi poświęcały temu, co się nazywa wschodnią flanką NATO. W efekcie może w naszym regionie powstać coś na kształt próżni bezpieczeństwa - tłumaczył ekspert i dodał, że "nam najbardziej zależy na przeciwdziałaniu tej sytuacji".
Jak podkreślił gość PR24, "ta sytuacja wydaje się niestety coraz bardziej realna". - To jest dzisiaj scenariusz na szczęście teoretyczny, ale możliwy - ocenił rozmówca. - W związku z tym trzeba uprawiać politykę obliczoną na przeciwdziałanie takiej sytuacji - podsumował Budzisz.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
* * *
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Marek Budzisz (ekspert do spraw wschodnich)
Data emisji: 18.03.2021
Godzina emisji: 19.33
jbt/pr24