Do ataku doszło o godz. 5.20 w okolicy Mielnika. Grupa 5-6 osób usiłowała sforsować granicę polsko-białoruską. Oprócz cudzoziemców obecne były też osoby w wojskowych mundurach białoruskich. - W stronę polskich funkcjonariuszy rzucane były kamienie i kłody drewna - powiedziała rzecznik SG por. Anna Michalska. - Strażnicy oślepiani byli latarkami i laserami - dodała.
00:26 11492932_1 (1).mp3 Porucznik Anna Michalska powiedziała, że rano na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Mielniku doszło do próby siłowego przekroczenia granicy (IAR)
Uszkodzona została concertina, a trzem osobom udało się przejść na polską stronę. - Zostali zatrzymani i odstawieni na granicę - zaznaczyła por. Michalska.
Obrzuceni petardami
O podobnym agresywnym zachowaniu poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej. W Czeremsze w stronę żołnierzy poleciały nie tylko kamienie, ale również petardy hukowe. "Próby siłowego forsowania granicy odbywały się pod nadzorem służb białoruskich" - podkreślił MON.
To kolejne ataki z wykorzystaniem pirotechniki. Taką metodę służby białoruskie stosowały również w weekend. Po jednym z ataków do szpitala trafiła funkcjonariuszka Straży Granicznej, która doznała obrażeń głowy i ma złamany nos.
IAR/PAP/dad