Polski prezydent Andrzej Duda w czwartkowym przemówieniu kończącym naradę powiedział, że Unia musi być silna, żeby mogła skutecznie walczyć z kryzysem wywołanym agresywną polityką Rosji. Dodał, że niedopuszczalne są wypowiedzi urzędników Komisji Europejskiej podważające demokratyczne decyzje obywateli państw Wspólnoty. Podkreślił, że niepotrzebne wewnętrzne spory osłabiają Unię, a nie wzmacniają jej wpływy na świecie.
Uczestnicy szczytu Grupy Arraiolos zgodzili się co do potrzeby dalszego wspierania Ukrainy w obronie przez rosyjską agresją. Politycy uznali też, że należy dywersyfikować źródła energii i jak najszybciej uniezależnić się od rosyjskich surowców. Andrzej Duda zaproponował również, że - czerpiąc z doświadczeń pandemii koronawirusa - państwa członkowskie UE powinny skrócić łańcuchy dostaw i podzielić się obowiązkami w zakresie produkcji dóbr podstawowych, między innymi środków ochrony osobistej. Zdaniem prezydenta powinniśmy być przygotowani na kolejne pandemie, które - jak twierdzą eksperci - mogą nadejść. Polski prezydent wyjaśnił też, że wzmocnienie europejskiego rynku powinno odbywać się poprzez położenie większego nacisku na spójność całej Wspólnoty.
Prezydent Andrzej Duda wyraził nadzieję, że tematy podjęte w czasie szczytu zostaną wcielone w życie, a ich efektem będą wzrost bezpieczeństwa i wsparcie Ukrainy, co w efekcie zakończy wojnę wywołaną przez Rosję.
Gospodarz szczytu prezydent Malty George William Vella powiedział, że konflikt ma negatywny wpływ na gospodarki Europy i świata. W rozmowach z prezydentami innych państw Grupy Arraiolos, George William Vella potępił rosyjską agresję. Mówił, że wojna odpowiada za rosnące ceny energii i podstawowych towarów oraz destabilizuje europejskie gospodarki. "Potępiam tę nieusprawiedliwioną i niewybaczalną rosyjską wojnę na Ukrainie. Nie ma słów, którymi można wystarczająco potępić to pogwałcenie prawa międzynarodowego i brak szacunku do narodowej suwerenności" - powiedział prezydent Malty.
Grupa Arraiolos to struktura powstała z inicjatywy Portugalii w 2003 roku. Początkowo należało do niej oprócz Portugalii pięć krajów. W ciągu kolejnych lat dołączali do formatu kolejni przywódcy. Czwartkowe spotkanie w Republice Malty było siedemnastym tego typu wydarzeniem.