"Premier zwrócił się do mnie, by kanadyjskie siły zbrojne przeprowadziły niezależną analizę, by ustalić co się stało. Dziś przedstawiam wnioski. Analiza przeprowadzona niezależnie przez dowództwo wywiadu kanadyjskich sił zbrojnych wskazuje z wysokim stopniem wiarygodności, że Izrael nie zbombardował szpitala w dniu 17 października. Najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że przyczyną była wystrzelona z Gazy rakieta, która zmieniła trajektorię" - napisał Blair późnym wieczorem w sobotę na Twitterze.
W miniony czwartek premier Kanady Justin Trudeau zadeklarował, że rząd Kanady podejmuje wszystkie możliwe działania, by sprawdzić co było przyczyną eksplozji w szpitalu.
Ponad 400 ofiar
W środę również prezydent USA Joe Biden przekazał, że to nie Izrael ponosi odpowiedzialność za ten atak i powołał się na ustalenia Pentagonu. W piątek dyrekcja francuskiego wywiadu wojskowego podała, że wybuch w szpitalu w Gazie nie został spowodowany atakiem rakietowym Izraela, ale najprawdopodobniej niewypałem rakiety palestyńskiej.
Parlament Europejski w przyjętej w czwartek rezolucji potępił ataki terrorystyczne Hamasu przeciwko Izraelowi. Europosłowie wezwali też do przeprowadzenia niezależnego dochodzenia w sprawie ataku na szpital Al Ahli.
Władze palestyńskie podały, że we wtorek późnym wieczorem w wybuchu w szpitalu Al-Ahli al-Arabi zginęło 471 osób. Ministerstwo zdrowia Gazy wskazało, że był to izraelski atak rakietowy, natomiast izraelska armia oznajmiła, że wybuch był spowodowany nieudanym wystrzeleniem rakiety przez bojowników Hamasu.
PAP/dad