W Górskim Karabachu nie milkną działa. Całą noc dochodziło do starć jednostek Armenii i Azerbejdżanu. Walki wybuchły w niedzielę po tym, gdy władze w Baku rozpoczęły operację odzyskiwania kontroli nad separatystyczną enklawą. Według informacji przekazywanych przez obie walczące strony, w wyniku starć i ostrzałów zginęli żołnierze i cywile. Niezależne źródła nie podają konkretnych liczb.
Najbardziej intensywne walki są prowadzone w północnych rejonach Górskiego Karabachu. Według władz Armenii, na razie separatystyczne siły samoobrony, wspierane przez armeńskie wojska odpierają ataki armii Azerbejdżanu.
Natomiast w Baku oświadczono, że azerbejdżańskie wojska odzyskały kontrolę nad kilkoma miejscowościami i zajęły strategiczne pozycje. Komisja Europejska wezwała zwaśnione strony do zaprzestania walk. Rosja, związana sojuszem wojskowym z Armenią, apeluje o rozpoczęcie rozmów pokojowych. Podobnie zachowały się władze Iranu. Natomiast wspierająca Azerbejdżan Turcja otwarcie poparła działania zbrojne Baku.
IAR/PP