Zełenski, który przybył do Wielkiej Brytanii z niezapowiadaną publicznie wizytą, był pierwszym od 2012 r. zagranicznym przywódcą wygłaszającym przemówienie w Westminster Hall, najstarszej części budynku parlamentu, tej samej, gdzie pięć miesięcy temu wystawiona została trumna z ciałem królowej Elżbiety II.
Podziękowanie za wsparcie
Ukraiński prezydent zaczynając przemówienie - wygłoszone w całości po angielsku i wiele razy przerywane oklaskami - powiedział, że przybył tu "w imieniu odważnych, w imieniu naszych wojowników, którzy są teraz w okopach pod ostrzałem artylerii wroga, w imieniu naszych lotników i każdego obrońcy nieba, który chroni Ukrainę przed wrogimi samolotami i rakietami".
Podziękował Wielkiej Brytanii za to, że wspiera Ukrainę od samego początku rosyjskiej agresji. - Londyn stał z Kijowem od pierwszego dnia, od pierwszych sekund i minut wojny, wyciągnął pomocną dłoń, kiedy świat jeszcze nie zrozumiał, jak reagować - podkreślił ukraiński prezydent. Wyszczególnił byłego premiera Borisa Johnsona, do którego zwracając się bezpośrednio, powiedział: "Boris, zjednoczyłeś innych, kiedy wydawało się to absolutnie, absolutnie niemożliwe - dziękuję".
Podziękował też obecnemu premierowi Rishiemu Sunakowi za niedawną decyzję o przekazaniu 14 czołgów Challenger 2 brytyjskiej produkcji.
Ukraina potrzebuje samolotów
Nawiązując do II wojny światowej, powiedział, że zło znów powraca, ale zapewnił, że wolność zwycięży, a wygrana Ukrainy zmieni świat. - Wiemy, że wolność zwycięży. Wiemy, że Rosja przegra. I naprawdę wiemy, że zwycięstwo zmieni świat i będzie to zmiana, której świat od dawna potrzebował. Po naszym wspólnym zwycięstwie każdy przyszły agresor będzie wiedział, co go czeka, jeśli zaatakuje międzynarodowy porządek. Każdy agresor przegra - przekonywał.
00:50 12190104_1.mp3 Ukraiński prezydent rozmawiał na Downing Street o dostawach broni i sytuacji na froncie. Goszczący w Londynie Wołodymyr Zełenski spotkał się premierem Wielkiej Brytanii Rishim Sunakiem. Materiał Adama Dąbrowskiego (IAR)
Ale podkreślił, że aby tak się stało, Ukraina potrzebuje także zachodnich samolotów wojskowych. Wspomniał o tym, mówiąc, że zostanie później przyjęty na audiencji przez króla Karola III, który w przeszłości służył w lotnictwie. - W Wielkiej Brytanii król jest pilotem sił powietrznych, a na Ukrainie dziś każdy pilot sił powietrznych jest królem - mówił.
"Dajcie nam skrzydła..."
Później wręczył spikerowi Izby Gmin Lindsayowi Hoyle'owi hełm jednego z asów ukraińskich sił powietrznych - jako symbol tego, co powinno być następnym elementem zachodniej pomocy wojskowej. Jak wyjaśnił, napis na hełmie brzmi: "Mamy wolność, dajcie nam skrzydła, abyśmy mogli ją chronić". - Ufam, że ten symbol pomoże nam w naszej kolejnej koalicji, koalicji samolotów... skrzydeł dla wolności - mówił Zełenski.
Na koniec wspomniał swoją poprzednią wizytę w brytyjskim parlamencie dwa lata temu. - Opuszczając brytyjski parlament dwa lata temu, dziękowałem za pyszną angielską herbatę. A dziś będę opuszczał parlament, z góry dziękując wszystkim za potężne angielskie samoloty - powiedział.
Przed przybyciem do parlamentu Zełenski został przyjęty na Downing Street przez premiera Sunaka, a po zakończeniu przemówienia udał się do Pałacu Buckingham na audiencję u Karola III. Po południu wraz z Sunakiem ma udać się na jeden z poligonów w południowo-zachodniej Anglii, aby spotkać się z przechodzącymi tam szkolenie ukraińskimi żołnierzami.
PAP/dad