Szef holenderskiego rządu przypomniał, że na początku tego tygodnia Holandia zadeklarowała, iż chce jak najszybciej rozpocząć szkolenie ukraińskich pilotów w lataniu na F-16. W kwestii przekazania Ukrainie tych samolotów premier Mark Rutte podkreślił, że ostateczna decyzja nie została podjęta.
"Jeśli zaczną się szkolenia, to oczywiste, że poważnie się nad tym zastanawiasz" - powiedział premier o możliwości przekazania myśliwców Ukrainie.
Rutte zaznaczył jednocześnie, że decyzja o wysłaniu F-16 jest uzależniona od zgody USA, ale podkreślił też, że Holandia potencjalnie miałaby myśliwce do przekazania, ponieważ obecnie wycofuje swoje F-16.
Według danych holenderskiego ministerstwa obrony, Holandia ma obecnie 24 operacyjne F-16, które zostaną wycofane do połowy 2024 roku. Obecnie dostępnych jest kolejnych 18 takich samolotów, z czego 12 zostało wstępnie sprzedanych.
Prezydent USA Joe Biden zatwierdził 19 maja programy szkoleniowe dla ukraińskich pilotów na samolotach F-16, a prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapewnił Bidena, że samoloty te nie zostałyby użyte do atakowania rosyjskich terytoriów.
Agencja Bloomberg podała w piątek, że Holandia może przekazać Ukrainie swoje samoloty F-16 po przeszkoleniu ukraińskich pilotów. Rozmówcy agencji oświadczyli, że rząd Holandii w ostatnich tygodniach prowadził rozmowy z przedstawicielami władz USA, próbując nakłonić administrację prezydenta Bidena, by dała "zielone światło" dla dostaw myśliwców Ukrainie.
W czwartek szef Pentagonu Lloyd Austin poinformował, że w nadchodzących tygodniach USA wraz z Danią i Holandią stworzą wspólne ramy szkoleń ukraińskich pilotów na samolotach F-16. Jak dodał, Dania wraz z Holandią będą przewodzić europejskiej koalicji szkolącej pilotów na F-16, zaś do pomocy zgłosiły się również Norwegia, Belgia, Portugalia i Polska.
PAP/ks