Redakcja Polska

Polacy przedłużają sobie wakacje. Sezon nie kończy się wraz z sierpniem

24.08.2020 11:11
Bon turystyczny, niewykorzystane wcześniej urlopy, możliwość zdalnej nauki – wszystko to spowodowało, że Polacy chętnie rezerwują wyjazdy na wrzesień. Obiekty noclegowe odpowiedziały natychmiast i przedłużają sezon nawet do października.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjnePAP/EPA/MADE NAGI

Turyści najwyraźniej nie boją się wysokich cen, bo rok do roku liczba rezerwacji we wrześniu wzrosła w niektórych regionach kraju nawet o 25 proc. – wynika z raportu Noclegi.pl. Rozciągnięcie sezonu na wrzesień widać przede wszystkim w cenach i długości rezerwacji. Średnia cena wrześniowego noclegu dla jednej osoby za dobę wzrosła z 87 do 94 zł.

Ruch generuje bon turystyczny

– Różnie to wygląda w poszczególnych regionach. Najmniejsze wzrosty cen, średnio o 20 proc. notujemy na Mazurach. Zachodniopomorskie jest droższe o 40 proc. względem ubiegłego roku, Małopolska o 50 proc. W Zakopanem tegoroczny wrzesień jest dwukrotnie droższy niż w 2019 roku – mówi Natalia Jaworska, ekspert platformy rezerwacyjnej Noclegi.pl.

Pomimo tych cen Polacy decydują się na dłuższe wyjazdy. Rok temu w tym czasie średnia długość pobytu wynosiła w Małopolsce mniej niż trzy dni, teraz to średnio 3,7 doby. Jeszcze większe różnice widać w Zachodniopomorskiem, gdzie w tym roku rezerwujący planują spędzić średnio powyżej tygodnia, podczas gdy we wrześniu ubiegłego roku były to 4 dni.

Natalia Jaworska podkreśla, że za ruch i przedłużony sezon odpowiada w dużej mierze możliwość skorzystania z bonu turystycznego, wprowadzonego kilka tygodni temu. Z każdym dniem przybywa też obiektów, przyjmujących płatność bonem turystycznym i gości, którzy proszą o rozliczenie w tej formie oraz szukają szczegółowych informacji na ten temat.

Decyzja w ostatnim momencie

Charakterystyczne dla pandemicznego sezonu, również we wrześniu jest to, że goście wybierają obiekty umożliwiające wypoczynek z dala od innych. Utrzymuje się popularność apartamentów i domków. Wciąż mniej rezerwacji jest w hotelach. Znalazło to odbicie w cenach. Średnia cena za dobę w apartamencie wzrosła rok do roku, z 74 zł do 85 zł za osobę. W hotelach natomiast spadła do średnio 116 zł z wcześniejszych 167 zł.

Ostatecznie wrześniowy ruch może być jeszcze większy. Polacy na ogół zostawiają decyzje wyjazdowe na ostatnią chwilę.

– W tym roku widać to jeszcze wyraźniej. Goście, obawiając się zamknięcia obiektów, czy zmieniających się w czasie obostrzeń epidemiologicznych, stają się bardzo ostrożni. Wybierają miejsca z możliwością bezpłatnego anulowania rezerwacji lub podejmują decyzję w ostatnim momencie – podsumowuje ekspert Noclegi.pl.

 

PolskieRadio24.pl/PAP/ho

Zobacz więcej na temat: turystyka gospodarka polska