Projekt dotyczący taksonomii został na razie przyjęty przez szefów gabinetów unijnych komisarzy, a za kilka tygodni ma być zatwierdzony przez Komisję Europejską. Później trafi do akceptacji państw członkowskich.
Jeśli zapadnie decyzja, by uznać za zielone energię jądrową i gaz, inwestycje w te źródła będą mogły otrzymać unijne dofinansowanie. Przez 20 lat możliwe będzie inwestowanie w elektrownie atomowe, a przez 10 lat w instalacje gazowe.
Uwzględnienia roli przede wszystkim gazu ziemnego, ale też energii nuklearnej od dawna domagała się Polska popierana przez kraje Europy Środkowej. W przypadku atomu zwolenników jest więcej, bo aż kilkanaście krajów na czele z Francją, która od stycznia rozpoczęła półroczne przewodnictwo w Unii i która, jak można się spodziewać, będzie pilnowała tej kwestii w najbliższych tygodniach i miesiącach. Jednak są przeciwnicy. Austria zagroziła, że pozwie Komisję Europejską jeśli ta nie zrezygnuje z włączenia energii jądrowej i gazu do taksonomii, bo uważa, że te źródła są szkodliwe dla środowiska. Głosy niezadowolenia płyną także z Niemiec.
IAR/ks