Jak podano w raporcie banku PKO BP, eksport odzieży z Polski w latach 2017–2020 wzrósł znacząco o 64,9 proc., z poziomu blisko 4,6 mld euro, w 2016 r. do nieznacznie ponad 7,5 mld euro w 2020 r., a import odpowiednio o 71,2 proc., z 5,2 mld euro, do prawie 9,0 mld euro. W raporcie stwierdzono, że pomimo pandemii w 2020 r. nie tylko nie nastąpiło załamanie obserwowanej na przestrzeni ostatnich lat tendencji wzrostowej, lecz obserwowano wręcz jej istotne wzmocnienie.
- Wydaje się, że Polska stała się krajem pośrednim. Dużo odzieży zaczęliśmy importować, aby potem wysłać ją na eksport. Widać to zwłaszcza w 2020 r., kiedy w Polsce produkcja spadła - powiedziała autorka raportu, ekspertka banku PKO BP Karolina Sędzimir.
Kupujemy mniej odzieży, ale więcej jej sprowadzamy
Z raportu PKO BP wynika, że w 2020 r. sprzedaż odzieży w Polsce zmalała o 10,4 proc., ale import zwiększył się aż o 20 proc. Na innych dużych rynkach spadkowi sprzedaży towarzyszył spadek importu.
- W 2020 r. polskie firmy weszły do łańcuchów dostaw jako pośrednicy pomiędzy dostawcami z Azji i odbiorcami z Europy Zachodniej. Widać to po wynikach eksportu z Polski, na przykład w 2020 r. eksport do Holandii zwiększył się o ponad 85 proc., do Szwecji też o 85 proc., a do Niemiec – o blisko 27 proc. - powiedziała Karolina Sędzimir.
Polscy sprzedawcy postawili na zakupy online
Jej zdaniem jednym z powodów tego wzrostu eksportu była duża aktywność polskich sprzedawców, którzy m.in. na problemy ze sprzedażą w tradycyjnych kanałach ze względu na lockdowny zareagowali zwiększeniem sprzedaży online. Z raportu PKO BP wynika, że udział sprzedaży online wzrósł w 2020 r. do 31,4 proc. z 25 proc. w roku 2019.
Dodatkowym czynnikiem, który zadziałał na korzyść firm z Polski, mógł być fakt, że część dostaw mogły realizować dzięki liniom kolejowym, łączącym nasz kraj z Azją. W 2020 r. pojawiły się problemy z dostawami z krajów azjatyckich z powodu zamykania portów ze względu na pandemię oraz ze względu na brak kontenerów. - Możliwe, że koleje przejęły część dostaw, a dzięki transportowi intermodalnemu - obejmującymi dostawy koleją do Polski a następnie towar był rozwożony dalej samochodami - udało się zwiększyć eksport - powiedziała ekspertka PKO BP.
Według prognoz z raportu w 2021 r. wartość sprzedaży odzieży wyniosła 10,6 mld euro, a więc była nadal o 11,2 proc. niższa niż przed pandemią. Jednak jest szansa, że udało się utrzymać pozycję naszego kraju w pośrednictwie w handlu odzieżą.
- Można zakładać, że udało się utrzymać tę wyższą pozycję w handlu odzieżą. Trzeba pamiętać, że udział Polski w handlu międzynarodowym odzieżą rósł w latach 2016-2020. W 2020 r. było wyraźne nasilenie, ale możliwy jest jego dalszy wzrost - powiedziała Karolina Sędzimir.
PAP/dad