Jak mówi przedstawiciel producenta - firmy Alstom - Sławomir Nalewajka, parametry maszyny nie różnią się od tradycyjnych konstrukcji. Pociąg może się rozpędzić do 140 kilometrów na godzinę. Na jednym tankowaniu wodoru może przejechać do tysiąca kilometrów. W prezentowanym dziś składzie jest 150 miejsc dla pasażerów.
Pociągi są już użytkowane w Niemczech i Austrii. Jak mówi wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel, na razie nie wiadomo, czy trafią do Polski. Wiceszef resortu powiedział, że pociągi z napędem spalinowym będą sukcesywnie wycofywane z użytkowania. Nie wiadomo jednak, czy alternatywą będzie dalsza elektryfikacja linii kolejowych w Polsce czy maszyny napędzane paliwem alternatywnym - takie, jak prezentowane dziś pociągi. Andrzej Bittel zaznaczył, że pociągi wodorowe ze względu na ich ograniczony do tysiąca kilometrów zasięg mogłyby jeździć raczej na liniach lokalnych i regionalnych. Podkreślił też, że pozytywny wpływ tego napędu na środowisko jest nie do podważenia.
Dotychczas wyprodukowano 42 pociągi napędzane wodorem. By mogły być zakupione przez polskich przewoźników, konieczne jest ich dopuszczenie do ruchu w naszym kraju, a także stworzenie infrastruktury dla paliwa wodorowego.
IAR/ks