Prezes NBP Adam Glapiński zapowiada walkę o umocnienie złotego i dalsze podwyżki stóp procentowych w celu zahamowania inflacji. - Cel inflacyjny to 2,5 procent z możliwością odchylenia o jeden punkt procentowy w górę lub dół. Bank centralny jest zdeterminowany – zapowiada profesor Glapiński. Podczas konferencji prasowej powiedział on, że obserwowane osłabienie złotego nie ma związku ze stanem polskiej gospodarki. Celem banku centralnego jest umocnienie złotego, bo słabsza waluta zwiększa inflację.
Prezes NBP przyznał, że sytuacja z uwagi na toczącą się wojnę na Ukrainie jest trudna, a inflacja w wielu krajach osiągnęła najwyższy poziom od kilkudziesięciu lat. Wskazał też, że po pierwszych falach pandemii nastąpiło silne odbicie gospodarcze na świecie, co również wywołało presję inflacyjną. Adam Glapiński dodał, że polska gospodarka jest w dobrym stanie, a napływ uchodźców z Ukrainy będzie dla niej korzystny
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku wzrosły o 9,2 proc. Szef banku centralnego podkreśla, że inflacja zmaleje, kiedy spadną ceny surowców energetycznych na świecie.
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek przyznaje, że obecna podwyżka stóp jest nieco większa od średnich oczekiwań ekspertów. Jej zdaniem członkowie Rady Polityki Pieniężnej mają trudne zadanie, ponieważ chcą ograniczyć inflację, a jednocześnie nie zaszkodzić gospodarce.
Polski Instytut Ekonomiczny uważa, że RPP powróci do obniżania stóp procentowych najwcześniej w przyszłym roku. Obecne podwyżki stóp umacniają wartość złotego – podkreśla ekspert PIE Marcin Klucznik.
IAR/ep