Andrij Klujew, który zbiegł z Ukrainy w 2014 r., poszukiwany jest przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy za nielegalne przywłaszczenie mienia, nadużycie władzy i wydawanie poleceń użycia siły wobec demonstrantów podczas rewolucji godności z przełomu 2013 i 2014 r. Prokuratura Generalna Ukrainy zapowiedziała, że po ewentualnym powrocie do kraju Klujew zostanie zatrzymany.
Demonstracja przeciwko jego udziałowi w wyborach odbyła się na Majdanie Niepodległości w Kijowie we wtorek wieczorem. Uczestniczyło w niej ok. tysiąca osób. Zgromadzeni domagali się odwołania rejestracji byłego szefa administracji Wiktora Janukowycza, gdyż - jak podkreślali - w ciągu ostatnich pięciu lat przebywał on poza Ukrainą i zgodnie z prawem nie ma prawa kandydowania w wyborach.
23 czerwca Centralna Komisja Wyborcza Ukrainy odmówiła mu w związku z tym prawa rejestracji jako kandydata w wyborach, jednak decyzję te zmienił Sąd Najwyższy.
Adwokaci Klujewa przedstawili dowody
- Jesteśmy zobowiązani do realizacji decyzji sądu - tłumaczył portalowi Ukrainska Prawda zastępca szefa CKW Jewhen Radczenko.
Według Prokuratury Generalnej Ukrainy po obaleniu Wiktora Janukowycza i jego ucieczce z Kijowa Andrij Klujew towarzyszył mu w podróży na wschód kraju, a następnie na Krym, skąd były prezydent zbiegł do Rosji. Od tego czasu Klujew miał mieszkać w Rosji, jednak jego adwokaci przedstawili przed Sądem Najwyższym dowody, iż mieszkał w zajętym przez prorosyjskich separatystów Doniecku.
Przedterminowe wybory parlamentarne rozpisał nowy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dekret w tej sprawie wydał dzień po swoim zaprzysiężeniu, 21 maja.
IAR/PAP/dad