Włoski fotograf zginął w 2014 roku w wyniku ostrzału moździerzowego w okolicach Słowiańska w ogarniętym konfliktem Donbasie. Według włoskiego sądu to Ukrainiec pełniący wówczas służbę w szeregach Gwardii Narodowej, Witalij Markiw, świadomie przez telefon skierował ogień moździerzowy na fotografa.
Do wyroku włoskiego sądu odniósł się szef ukraińskiego MSW, któremu podległa jest Gwardia Narodowa. Arsen Awakow zapowiedział apelację i oświadczył, że orzeczenie jest haniebne i niesprawiedliwe, a włoski fotograf jest tak naprawdę ofiarą agresywnej Rosji, która rozpętała konflikt w Donbasie.
Z kolei prezydent Wołodymyr Zełenski polecił prokuraturze i ministerstwu spraw zagranicznych podjęcie działań mających na celu powrót skazanego Ukraińca do ojczyzny.
IAR/dad