- W niedzielę około godz. 17.50 otrzymaliśmy zgłoszenie, że do zakrystii weszło trzech nieznanych mężczyzn. Zostali stamtąd wyproszeni, ale nie chcieli opuścić pomieszczenia. Jeden z nich uderzył w twarz proboszcza i kościelnego - powiedział sierż. Paweł Pankau, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Rzecznik Episkopatu: nie można tolerować profanacji symboli wiary
Jak dodał, mężczyźni uciekli z zakrystii Bazyliki św. Jana Chrzciciela, ale w ciągu 1,5 godziny zatrzymali ich policjanci. Zarówno proboszcz parafii, jak i kościelny zostali przewiezieni do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak podało Radio Szczecin, mężczyźni wtargnęli do zakrystii przed Mszą św., zażądali ornatów twierdząc, że chcą odprawić nabożeństwo.
Policjanci ustalają okoliczności i przebieg zdarzenia oraz przesłuchują świadków. Jak poinformował sierż. Pankau sprawcy - mężczyźni w wieku od 27 do 53 lat - byli wcześniej notowani przez policję.
Rzecznik kurii szczecińsko-kamieńskiej: atak na księdza mógł mieć podłoże religijne
Sprawę skomentował ks. Sławomir Zyga, rzecznik prasowy kurii szczecińsko-kamieńskiej. W komunikacie napisał, że ze względu na dotkliwość i głębokość zadanych ran konieczna była interwencja chirurgiczna.
Zdaniem ks. Zygi, napad mógł mieć podłoże religijne. "Sprawcy weszli do zakrystii w środku dnia - przed wieczorną mszą św., więc najprawdopodobniej spodziewali się, że ktoś w tej zakrystii będzie - i zaczęli się awanturować. To nie wygląda na napaść na tle rabunkowym" - ocenił.
"Polecamy modlitwie ofiary tego brutalnego pobicia jak również prosimy o modlitwę w intencji nawrócenia i opamiętanie się sprawców" - zaapelował rzecznik kurii.
kad