- Operacja jest do odwołania, do momentu, kiedy zniknie konieczność powrotów w tym trybie alarmowym Polaków. Działamy dopóki dopóty będzie potrzeba - zapewnił Marcin Przydacz.
Pierwszy samolot czarterowy z Polakami na pokładzie z Londynu wylądował wczesnym popołudniem w niedzielę na lotnisku w Warszawie. Wszyscy obywatele, którzy wrócą do Polski będą musieli odbyć 14-dniową kwarantannę.
- Każdej godziny napływają do nas informacje o tysiącach Polaków gotowych do powrotu i chcących wrócić do kraju z zagranicy - poinformował wiceminister. Dodał, że obecnie 18 tys. osób czeka na powrót.
Wiceszef MSZ podkreślił, że cała operacja organizacji powrotu Polaków pod nazwą "LOT do domu" będzie trwała do odwołania. - Operacja jest do odwołania, do momentu, kiedy zniknie konieczność powrotów w tym trybie alarmowym Polaków. Nie ma żadnej daty granicznej, działamy dopóki dopóty będzie potrzeba - zapewnił Przydacz.
Według niego skala operacji jest gigantyczna. Wiceminister powiedział, że w pierwszej kolejności MSZ będzie wysyłało samoloty w regiony, z których jest najtrudniejsze przedostanie się do kraju.
Zaznaczył, że spośród 1,5 mln Polaków za granicą szacunkowo kilkaset tysięcy może być na wyjazdach wakacyjnych i chcieć powrócić. Apelował, by z krajów europejskich do Polski wracać drogą kołową.
Zapewnił, że loty czarterowe, które z rodakami leciały na wakacje będą wracały i będą przyjmowane na polskich lotniskach.
Przypomniał, że wspólnie z PLL LOT rząd uruchomił zakładkę LOTdodomu, z której trzeba skorzystać, by znaleźć ew. połączenie dla obywateli polskich, ich małżonków, dzieci, osób z Kartą Polaka oraz posiadających prawo stałego lub czasowego pobytu na terenie RP lub pozwolenie na pracę.
Jak informuje przewoźnik, loty czarterowe powrotne już zarezerwowane odbędą się bez przeszkód. LOT uruchamia też czartery specjalne, na które można kupić bilet na www.lot.com. W niedzielę 15 marca zaplanowano loty z Londynu, Chicago, Nowego Jorku i Toronto, a w poniedziałek 16 marca z Chicago, Nowego Jorku, Kolombo (Sri Lanka), Londynu, Larnaki (Cypr) i Tblisi (Gruzja).
Można też zgłaszać zapotrzebowanie na zorganizowanie lotu z innych miejsc na świecie na stronie lotDoDomu.com.
Za powrót do Polski specjalnymi lotami organizowanym przez LOT podróżujący zapłacą zryczałtowaną stawkę - 400–800 zł w granicach Europy i 1600–2400 zł za przelot dalekiego zasięgu. Pozostałą kwotę ma dopłacić polski rząd.
IAR/PAP/PR24/dad